No to znowu moje siady ¯\_(ツ)_/¯ póki co miałem tylko jeden dzień z siadami z pauzą odkąd postanowiłem popracować nad technika. Dziś miały być normalne, dorzuciłem za to tez siady z pauzą do rozgrzewki.
Dorzuciłem ciężaru i dziś 85 kg bez pauzy. IMO nie jest tak ładnie jak 72,5 z pauzą z poprzedniego wpisu ale chyba lepiej niż ostatnie 90 które wrzucałem i przy których to doradzaliscie mi co zmienić. W niedziele będzie 75 z pauzą. Naprawdę liczę ze w dłuższej perspektywie będzie tylko lepiej :)
Prośba o uwagi. Znów pozwolę sobie zawołać @bdm_bq :) No i najważniejsze pytanie. Czy przy takiej technice dorzucać i robić się silniejszym czy tez deloadować?
#mikrokoksy #silownia Jako ze kogoś mogą nie interesować moje smęty i walka z siadami to tag do czarnolistowania - #krzywesiady
Jeśli chodzi o odejście, to robisz 5 kroków zanim ustawisz stopy. Możesz zrobić jedynie 2 i to tego warto dążyć, ale aż takie ważne teraz to nie jest.
Zwróć uwagę, że z każdym kolejnym przysiadem Twoja pozycja jest coraz bardziej pochylona i przysiad zaczyna być coraz mniej spionizowany. Tutaj porównanie pozycji z pierwszego i ostatniego powtórzenia. Największą zmianę widać chyba między 2. i 3.
@ArRog: Dodatkowo zwróć uwagę, że nie tylko na początku każdego przysiadu stoisz coraz bardziej pochylony, ale sam przysiad z każdym powtórzeniem wygląda inaczej. Tutaj pierwszy i ostatni.
W pierwszym jestes bardziej spionizowany, kolana wypuszczasz trochę dalej do przodu, pracujesz mniej biodrem. W ostatnim jesteś bardziej pochylony jeszcze zanim odblokujesz kolana, potem schodzisz w dół bardziej pochylony, głebokość osiągasz wypuściwszy kolano mniej niż w pierwszym oraz wstajesz zdecydowanie inaczej.
I to nie jest tak, że jeden czy drugi sposób siadania jest zły albo dobry, ale coś mi mówi, że ten pierwszy będzie dla Ciebie lepszy i pracowanie nad tym, żeby ten siad pionizować będzie owocne. Różnica w pozycji może nie wydaje się znacząca, ale pewnie czujesz ją wyraźnie i ta różnica daje o sobie znać, kiedy siad trzeba wstać.
Dodatkowo wraz z powtórzeniami wydaje mi się, że nadgarstek coraz bardziej Ci
Ale według mnie i tak najważniejsze dalej jest, żebyś nie dał się łamać, mocno pchał w sztangę, myślał o tym. Możesz też próbować ustawiać ją trochę wyżej na plecach, niekoniecznie w klasycznym low barze. Nie jest wykluczone, że to będzie dla Ciebie bardzie naturalny ruch, tym bardziej, że mówiłeś (jeśli dobrze pamiętam), że high bary sprawiały Ci mniej trudności.
Ale tak czy siak jest dużo lepiej. Pewnie sporo z tego co napisałem
@ArRog: w sumie to znowu @DywanTv: uprzedził i ma rację. Brakuje automatyzacji i nie możesz się zdecydować jak zacząć ruch. Pamiętaj, że pozycja wyjściowa i końcowa są najważniejsze. Żeby zautomatyzować ruch i siadać tak samo powtórzenie do powtórzenia i serię do serii, musisz pilnować wyjściowej. Jak Dywan pisał - stopniowo zaczynasz się pochylać i prawdopodobnie dlatego, że sztanga nie leży Ci komfortowo na plecach. I to co pisałem ostatnio, uważaj
Na początku bardzo Ci dziękuję za tak obszerną analizę. Co do ilości kroków, faktycznie do zmiany.
Twoja pozycja jest coraz bardziej pochylona i przysiad zaczyna być coraz mniej spionizowany.
To zauważyłem, czuję to też podczas samych siadów. Sam jeszcze nie potrafię określić jak mi lepiej, choć prawdą jest, że sztanga mi ucieka w dół pleców i opada. Muszę
Dorzuciłem ciężaru i dziś 85 kg bez pauzy. IMO nie jest tak ładnie jak 72,5 z pauzą z poprzedniego wpisu ale chyba lepiej niż ostatnie 90 które wrzucałem i przy których to doradzaliscie mi co zmienić. W niedziele będzie 75 z pauzą. Naprawdę liczę ze w dłuższej perspektywie będzie tylko lepiej :)
Prośba o uwagi. Znów pozwolę sobie zawołać @bdm_bq :) No i najważniejsze pytanie. Czy przy takiej technice dorzucać i robić się silniejszym czy tez deloadować?
#mikrokoksy #silownia
Jako ze kogoś mogą nie interesować moje smęty i walka z siadami to tag do czarnolistowania - #krzywesiady
Komentarz usunięty przez autora
Sorki, że ostatnio nie odpisałem :(
Jeśli chodzi o odejście, to robisz 5 kroków zanim ustawisz stopy. Możesz zrobić jedynie 2 i to tego warto dążyć, ale aż takie ważne teraz to nie jest.
Zwróć uwagę, że z każdym kolejnym przysiadem Twoja pozycja jest coraz bardziej pochylona i przysiad zaczyna być coraz mniej spionizowany. Tutaj porównanie pozycji z pierwszego i ostatniego powtórzenia. Największą zmianę widać chyba między 2. i 3.
W pierwszym jestes bardziej spionizowany, kolana wypuszczasz trochę dalej do przodu, pracujesz mniej biodrem. W ostatnim jesteś bardziej pochylony jeszcze zanim odblokujesz kolana, potem schodzisz w dół bardziej pochylony, głebokość osiągasz wypuściwszy kolano mniej niż w pierwszym oraz wstajesz zdecydowanie inaczej.
Zwróć uwagę na
Dodatkowo wraz z powtórzeniami wydaje mi się, że nadgarstek coraz bardziej Ci
Ale tak czy siak jest dużo lepiej. Pewnie sporo z tego co napisałem
w sumie to znowu @DywanTv: uprzedził i ma rację. Brakuje automatyzacji i nie możesz się zdecydować jak zacząć ruch. Pamiętaj, że pozycja wyjściowa i końcowa są najważniejsze. Żeby zautomatyzować ruch i siadać tak samo powtórzenie do powtórzenia i serię do serii, musisz pilnować wyjściowej. Jak Dywan pisał - stopniowo zaczynasz się pochylać i prawdopodobnie dlatego, że sztanga nie leży Ci komfortowo na plecach. I to co pisałem ostatnio, uważaj
Spoczko, widziałem, że zawody miałeś :)
Na początku bardzo Ci dziękuję za tak obszerną analizę. Co do ilości kroków, faktycznie do zmiany.
To zauważyłem, czuję to też podczas samych siadów. Sam jeszcze nie potrafię określić jak mi lepiej, choć prawdą jest, że sztanga mi ucieka w dół pleców i opada. Muszę