Wpis z mikrobloga

Jeżdżenie przy Wrocławiu ma swój urok, ale nie oszukujmy się, po paru latach robi się to zwyczajnie nudne. Te same asfalty, te same dziury, ten sam atak na wiadukt każdego razu...

Trzeba temu zaradzić!

Dlatego zapraszam na wyprawę do Zielonej Góry. Jedziemy w niedzielę, start o 7:25 z pętli na Zawalnej vel Karłowice. Trasę mamy taką: https://www.strava.com/routes/27282780 W planie przeprawa promem przez Odrę, zbieranie gmin, podziwianie kompletnie niczego i zwiedzanie zapomnianych wsi lubuskich. Nie gwarantuję, że będzie cały czas kostka brukowa lub asfalt.
Skoro jest to niedziela, to sklepy mogę być pozamykane, proszę się zatem uzbroić w większe ilości wody. Powrót pociągiem, pewnie regio, ale nie umiem wskazać którym, bo to zależy od tempa wycieczki - będzie ono niemniejsze niż 28km/h, (bo przecież jedziemy z wiatrem ( ͡° ͜ʖ ͡°)) ale ewentualne postoje mogą nam wydłużyć czas przejazdu. Oczywiście w ZG dokonamy wizyty w Macu.

Wołam @dablju_ - widzisz, pamiętałem ;D
#szosowywroclaw #rowerowywroclaw
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Dewastators: o dzięki za pamięć :D patrzę na trasę - przez Miłaków do Bytomia nie dojedziecie, bo jest remont, musicie przez Nową Sól albo z drugiej strony przez Królikowice bezpośrednio na Bytom. Generalnie asfalty od Polkowic do Nowej Soli polecam, była DK3, ruch zerowy
  • Odpowiedz