Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
Bardzo chciałbym na stałe zamieszkać na wsi. Jednak wyrwanie się z miasta po 40 latach jest trudne. Nie tylko z powodu pracy, kontaktów, znajomych, rodziny. Dochodzą ceny nieruchomości, kredyty, problemy rodzinne... Ale walczę bardzo, można powiedzieć że jedną nogą już mi się to udało, ale pewnie potrzebować będę jeszcze roku lub dwóch. Chciałbym wyrwać się z miejskiego życia, z Górnego Śląska, z tego pośpiechu i stylu życia. Nawet nie chodzi tylko o miasto, ale o to że zaczynam wątpić w sens życia, które kręci się wokół kariery, gdzie większość dnia spędza się w nie do końca lubianej pracy i na dojazdach do niej, mieszka w bloku, wśród drogowego hałasu, a wolne chwile spędza w 4 ścianach. Gdy nie ma gdzie wyjść, aby zaznać ciszy i kontaktu z przyrodą. Oczywiście nie mam pewności jak długo uda mi się pracować zdalnie i nie musieć nigdzie dojeżdżać, a także ogarnąć wiele innych problemów. Uważam jednak, że warto robić wszystko, aby zmienić swoją sytuację, jeśli jest ona dla nas nie do zniesienia. #wies #miasto #przyroda #wyznanie
  • 8
@Jonn: też o tym marzyłam, niestety miejsce i ludzi źle dobrałam, mocno myślę o szukaniu nowej wsi, z dala od nich. Chcę hodować zwierzęta na własne potrzeby, drób, owce i kozy, może kilka sztuk bydła mięsnego, uprawiać warzywa i robić przetwory, mieć wszystkie możliwe drzewa i krzewy owocowe, piękny leśny ogród i drewniany dom z weranda. No ale to tylko marzenia. Jestem tego bardzo bliska a jednocześnie bardzo daleko. Ale i
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@KrowkaRobiMuu: super marzenie! Ja myślę podobnie. Założyłem już nawet niewielką winnicę i też chcę mieć zwierzęta. I też mam problem z ludźmi... Na czym polega twój? Dlaczego jesteś blisko, a jednocześnie daleko?
@Jonn: złą rodzinę sobie wybrałam po prostu, wszystko co złe tłumaczyłam jakoś sobie i zbyt optymistycznie oceniałam tych ludzi. A teraz mam za swoje, błędy młodości. Blisko bo już jestem na wsi, są krowy, troszkę drobiu i warzyw, dużo przestrzeni ale to wszystko jest zatrudem jadem który się sączy ze wszad, tak że te marzenie które w sumie można by stwierdzić że się spełnia jest koszmarem. Nigdy więcej myślenia że można