Aktywne Wpisy
Adamfabiarz +59
W 25,5 miesiąca przejechane 85 tys. km. Skoda Fabia III Kombi 1.0 MPI 60 KM w gazie.
W ciągu kolejnych ok. 3 miesięcy zrobię kolejne parę tys. km i Fabia przestaje być moim daily, bo trochę zmieniła się mi koncepcja pojazdowa (przede wszystkim: potrzebuję większego auta - przesiadam się na Dacię Jogger). Niemniej, o Fabii mogę jedynie powiedzieć same dobre słowa, że zacna maszyna. Zaplusuj aby oddać respekt.
(więcej fotek w komentarzach)
W ciągu kolejnych ok. 3 miesięcy zrobię kolejne parę tys. km i Fabia przestaje być moim daily, bo trochę zmieniła się mi koncepcja pojazdowa (przede wszystkim: potrzebuję większego auta - przesiadam się na Dacię Jogger). Niemniej, o Fabii mogę jedynie powiedzieć same dobre słowa, że zacna maszyna. Zaplusuj aby oddać respekt.
(więcej fotek w komentarzach)
EpicElion +28
Dzień dobry, bierzcie po jednym miłego dnia.
@krafal0: wspólne konto bankowe, istniejące jako dodatek do indywidualnych, to super sprawa. Comiesięczne równe przelewy, potem opłaca się z tego rachunki czy wspólne wypady, spokój i wygoda.
@yeloneck: bardziej niż o hajs boją się że jakiś pryszczatek z portalu ze śmiesznymi obrazkami nazwie ich cuckiem
@ambereyed: konta indywidualne to kompletna podstawa, i na nie mają wpływać pensje. U mnie jest tak, że nawet haseł do nieswoich kont żadne z nas nie zna. Bo w sumie po co, w razie "niemca" i tak bank udostępni dostęp małżonkowi, a na codzień to niepotrzebne. Do tego dokładnie rozpisany excel z domowymi wydatkami / wpływami, co na które
Przed ślubem miałem oddzielne konto z żoną, wszystko rozliczaliśmy w excelach.
Obecnie nie wyobrażam sobie, mając dzieci, dwóch kont. Do końca życia mam w excelu siedzieć? Liczyć kto wydał na kaszkę, kto na pampersa? Czy kupno narzędzi do hobby to mój wydatek? A może wspólny, bo przecież tymi narzędziami zrobie domek w
@Marek_Licyniusz_Krassus: Ale ja mam wspólne konto i wydaję na co chcę, różowa też.
Z kim wy żyjecie
Co #!$%@?? Z dziewczyną wspólne konto zalozylismy na start mieszkania ze sobą, albo nawet i troche wczesniej (juz nie pamietam). Przeciez wspolne konto (oczywiscie dodatkowe do wspólnych wydatków) to same plusy i dzieki temu juz nie musimy sie podliczac ani zastanawiac, kto teraz stawia, albo kto za co zaplacil. Tego samego dnia przelewamy taką samą kwotę i sobie płacimy za wspólne wydatki.
Dodaj do tego równania że nagle jedno z was dostaje 500+, drugie 1,5k za wynajem współnego mieszkania, na jedno jest zarejestrowane mase usług online z których korzystają wszyscy w domu, a drugie opłaca rachunki. Nagle przelewanie tej samej