Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@szejk_wojak: wcale nie. Np. koło mnie pod znakami zakazu wjazdu do lasu jest tabliczka "nie dotyczy ALP". Co prawda nigdy nie widziałem, żeby Alpy jeździły na moto, ale mi czasem zdarza się identyfikować jako Mont Blanc więc spokojnie jeżdżę. A jak ktoś mi zwraca uwagę to go wyzywam od prawaków którzy nie pozwalają mi się czuć sobą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@szejk_wojak: próbowałem jeździć tymi drogami leśnymi co wyrobiły te ciężarówki które wywożą drewno z lasu. Okazało się, że wbrew woli ludu, bo niszczę ekosystem i ściółkę leśną.
Przeprosiłem, ucałowałem glebę i maszyna tak stoi od 5ciu lat w garażu. Czasem sobie tylko odpalę żeby sprawdzić czy dalej chodzi.
@PanSprzedawca: o piniondze z mandatów xD Po prostu prawo dawno temu przestało przystawać do realiów ale jest to temat na tyle niszowy, że politycy mają to w #!$%@? i dopóki nie będzie jakiegoś szerszego nacisku to tak zostanie.

Nie rozumiem jaki tłum miałby obrzucać?
@szejk_wojak: Jaki tłum? Pierwszy lepszy temat, poczytaj komentarze:
https://beskidzka24.pl/zywiecczyzna-straz-lesna-walczy-z-quadami-i-motocyklami-crossowymi/
Powiem Ci, miałem do czynienia z patologią, kryminalistami, gangsterami ale tak zawziętej grupy jak strażnicy runa leśnego to nie pokonasz. Walka z wiatrakami do tego bardzo agresywna, która chce wieszać ludzi, wrzucać ich do więzienia i gloryfikują wieszanie linek w lesie mające na celu uśmiercić osobę która się na to złapie.
@PanSprzedawca: IMO sprawa jest bardziej skomplikowana. Oszołomy oczywiście istnieją i pies ich #!$%@?ł ale podstawowy problem jest taki, że prawo stoi po ich stronie a i jak ktoś się wpiernicza quadem do rezerwatu na szlak no to trudno się nie #!$%@?ć.

Problem można rozwiązać poprzez udostępnienie zdewastowanych/bezwartościowych lasów pojazdom silnikowym czy choćby udostępnienie dróg pożarowych. Generalnie dać cokolwiek . W tym momencie jest nie i #!$%@?, zakazane, #!$%@?ć. Lasy jak były
@szejk_wojak: Mówimy o udostępnianiu części ścieżek dla zwolenników jazdy terenowej w kraju z papieru sklejonego śliną gdzie nawet jak funkcjonuje tor od dawna to mieszkańcy protestują przeciw hałasowi? Całe szczęście, że nie było u nas sytuacji, gdzie pewien Pan postawił sobie a'la tor na swojej działce aby czasem się przejechać co oczywiście skończyło się szybko dzięki szybkiej interwencji miejscowej ludności.
Bo słyszałem jeszcze o incydencie, gdzie ktoś na swoim polu zrobił