Wpis z mikrobloga

Smutna prawda jest taka, że jeśli dla kogoś zjedzenie ryby nad morzem w obrzydliwej smażalni to jest synonim dobrobytu, to znaczy że nie jest jeszcze gotowy na wyjście z biedy.
  • Odpowiedz
@czlowiek_z_lisciem_na_glowie Jak ktoś umie przyrządzić to identyczną niemal rybę zje w domu, zwłaszcza że smażalnie nad morzem często biorą mrożone ryby z hurtowni, bo raz że Bałtyk jest przełowiony a dwa że latem są okresy ochronne (np na dorsza którego populacja w Bałtyku jest na tragicznym poziomie)
  • Odpowiedz