Wpis z mikrobloga

Codzienne refleksje - 2 sierpień 2020

Refleksje uczestników AA dla uczestników AA

STAJEMY SIĘ GOTOWI...

Na razie staramy się uporządkować własne życie. Ale na tym nie koniec.

ANONIMOWI ALKOHOLICY, STR. 66

Jakże łatwo mogę obrać niewłaściwy kierunek w podejściu do Kroku Ósmego! Dzięki pracy nad Krokiem Szóstym i Siódmym zmierzam do wolności i przemiany. Teraz, przy Kroku Ósmym, muszę szczególnie uważać, by nie ulec własnemu egoizmowi i głęboko ukrytym dążeniom. Muszę pamiętać, że zaspokojenie moich własnych potrzeb wewnętrznych - które płynie czasem z uzyskania wyrazów przebaczenia od tych, których skrzywdziłem - nie jest moim prawdziwym celem. Staję się gotów do zadośćuczynienia, wiedząc, że proces ten mi służy i czyni mnie gotowym do pójścia naprzód - do poznania i zapragnięcia przewidzianej dla mnie woli Boga.

#codziennerefleksje - obserwuj, aby otrzymywać powiadomienia lub zablokuj aby ich nie widzieć ;)
#alkoholizm #aa #refleksja #refleksjanadzis #refleksjazranajaksmietana #narkotykizawszespoko #narkotykiniezawszespoko

Tematy przewodnie na lipiec:

Krok ósmy - Zrobiliśmy listę osób, które skrzywdziliśmy i staliśmy się gotowi zadośćuczynić im wszystkim.
Tradycja ósma - Działalność we wspólnocie powinna na zawsze pozostać honorowa; dopuszcza się jednak zatrudnianie niezbędnych pracowników w służbach aa

___________________________________________________________________
Motywacyjny tekścik na dziś ;)

Bądź silny i cierpliwy. Pewnego dnia zrobisz użytek z bólu który teraz przeżywasz.
  • 19
  • Odpowiedz
@keczap666: To powiedz tylko ile jesteś "czysty" od używek?

@Oaken_arm: No to zablokuj tag. Ja nie piję dopiero pół roku, póki co łażę na te AA bo działa. Sam przestać chlać nie potrafiłem, potrzebowałem odwyku, byłem tam 2 miesiące zamknięty i tłukli mi cały czas do głowy, żebym chodził na mitingi. Więc to robię. Przestałem wiedzieć wszystko lepiej od innych i uwierzyłem zaleceniom terapeutów. Skoro oni sugerują chodzić
  • Odpowiedz
@keczap666: co ci daje taki komentarz? Próba dowartościowania się?

Ja również cenię siebie terapię bardziej od mitingów AA, ale za każdym razem jak słyszę takie słowa oceniające co jest lepsze, to się zastanawiam czy ta terapia jest skuteczna.

Żyj i daj żyć innym.
  • Odpowiedz
@programista_1k: znaczy, mieszanie w to Boga nie ma sensu. Bóg nie wepchnął Cię w ten nałóg, ani też niestety nie pomoże Ci z niego wyjść. Kluczowe jest po 1. Mieć dla kogo walczyć 2. Samemu dojść że ma się problem 3. Potem to już tylko konsekwencja. I spoko, jeżeli jesteś religijny, wierz w co chcesz, ale myślę że większość alkoholików która chce zerwać to osoby nieco bardziej inteligentniejsze ( doszli
  • Odpowiedz
@keczap666: Nie uważasz, że krytykowanie czegoś co pomogło wielu ludziom samemu będąc w czarnej dupie i nie mając lepszego rozwiązania zalatuje trochę... hipokryzją? Nie uważasz, że aby mieć moralne prawo krytykować ludzi z takim samym problemem musisz sam sobie z nim poradzić? Bo teraz sytuacja jest analogiczna jakby jakiś tłusty typ 150kg wagi pouczał mnie jak mam się zdrowo odżywiać.

@shaelix92: Nie mówię, że ma sens. Sam tego nie czuję, w boga nie wierzyłem nigdy i dalej nie wierzę. I nigdzie nie napisałem, że bóg mnie w coś wepchnął czy pomoże mi z czegoś wyjść. A ludzie którzy chcą wyjść z alkoholizmu to cały przekrój społeczeństwa. Bogaci, biedni, chrześcijanie, buddyści, ateiści, inteligentni, debile, prezesi czy bezrobotna patologia. Naprawdę nie trzeba kończyć Harvardu, żeby uzmysłowić sobie w jakie bagno się #!$%@?ło.

Za to straszna pycha wg. mnie bije od twojego wpisu. Zarzucasz od razu ludziom wierzącym, w tym chyba i mi - mimo że wierzący nie jestem - że są głupi (a propo pisze się "bardziej inteligentne" lub "inteligentniejsze" nie "bardziej inteligentniejsze"). Przynajmniej ja tak to odebrałem. Że jak wierzący to pewnie debil. Otóż nie, podejrzewam, że jest masa wierzących ludzi którzy biją mnie i ciebie razem wziętych
  • Odpowiedz
@keczap666: Nie kek, że musisz mi to tłumaczyć, bo twój przykład z książką jest totalnie z dupy. Masz gościu #!$%@? w swoim życiu z którym sobie nie radzisz a próbujesz mówić innym jak mają to robić. Jak już koniecznie potrzebujesz przykładu to bardziej by pasowało tutaj porównanie, że piszesz książki których nikt nie kupuje a pouczasz Tolkiena czy J.K. Rowling jak odnieść sprzedażowy sukces.

Też chyba nie do końca rozumiesz ideę spotkań AA.To nie jest jakaś oficjalna wykładnia i kto co tam powie tak masz robić i nie ma dyskusji. To jest miejsce spotkań ludzi którzy są trzeźwi. Primo, to że spotkałeś się z "praniem mózgu" nowym żeby nie chodzili na terapię to dowód anegdotyczny - ja się z niczym takim na przykład nie spotkałem. Secundo, na AA chodzą różni ludzie. W tym skończeni kretyni. I wiesz co? Jak uważasz, że ktoś tam pieprzy głupoty to nie musisz go słuchać xD

Czepiasz się mojej argumentacji a sam dyskutujesz sam ze sobą
  • Odpowiedz