Wpis z mikrobloga

Ok, na początku chcę zaznaczyć swoją neutralność, nie jestem #pis, raczej #bekazpisu.

Widze, jaka jest jazda po Morawieckim, że taki, siaki, że pinokio etc - słusznie, gość pracował w bankach i świetnie rozumie, jak działa gospodarka, na pewno rozumie, że przeregulowana gospodarka i socjalizm nie działa, ale musi pociskac kity jak każdy polityk, bo - uwaga - jest politykiem i musi to robić na użytek propagandy wśród elektoratu. PiS świetnie wie, że jego wyborcy to prości ludzie i nie moża do nich mówić o parytecie siły nabywczej.

Teraz do rzeczy: czytam ostatnio coraz więcej analiz o tym, że Ziobro walczy o wygryzienie Morawieckiego, podkopuje go.
Mati jaki jest taki jest, ale jest z liberalnego (!) skrzysła PiSu. To, czego nienawidzimy, czyli ostra jazda w autorytaryzm i zamordyzm - ucieleśnia Ziobro. Jeśli już teraz tak nas swędza kukle, to pomyślcie sobie, co by było, gdyby to Ziobro wygrał wewnętrzne tarcia. To by była jazda bez trzymanki w porównaniu do rządów Matiego.

Zrozumcie, że Zjednoczona Prawica nie jest jednolita, w samym PiSie są różne frakcje i te wilki codziennie musza walczyć o swoją pozycję. VATeusz to niestety jednak wersja light tego, co może nas jeszcze czekać.

#polityka #4konserwy #morawiecki #ziobro
  • 6
musi pociskac kity jak każdy polityk, bo - uwaga - jest politykiem i musi to robić na użytek propagandy wśród elektoratu.


@Arctic_Slav: Dyskusyjna teza. Ja jednak wolę uczciwych polityków. Poza tym skoro używasz takiego makiawelicznego argumentu, to taki sam może być taki, że im gorzej, tym lepiej, czyli szybciej coś się zmieni na lepsze, jeśli Polacy poczują na dupie bat, a nie bacik - jeśli Ziobro przykręci im śrubę, a nie
@Takiseprzecietniak: w poltice nie ma moralności. Nie ma polityka, który jest w 100% uczciwy. Jeśli nie kłamie, to przynajmniej musi pewne rzeczy przemilczeć. Na arenie międzynarodowej wielcy gracze jak Xi, Putin, Trump - oni nie mają poczucia, że to nieładnie kłamać. Kto sprawniej oszukuje, wygrywa. Dlatego polityka nie jest dla ludzi z silnym kręgosłupem moralnym. To nie tyle makiawelizm, co realizm.
@Arctic_Slav: Makiawelizm to miał być realizm, przynajmniej w zamierzeniu autora. On sam jakoś jednak z tych wytycznych chyba nie skorzystał, bo kariery politycznej nie zrobił :) Tak czy tak, na użytek gry międzynarodowej kłamanie, że brewka nie pyknie jest użyteczne dla ogółu danego społeczeństwa, może więc być akceptowalne, ale takie samo kłamanie, żeby wydymać społeczeństwo akceptowalne być nie powinno i jest dowodem na chorobę toczącą dane państwo.