Wpis z mikrobloga

@Drill: No to jest właśnie opcja inne. Ogólnie byłem ciekaw jak sobie radzą ludzi bo wiadomo że jak ktoś ma podwórko to jest najlepiej albo właśnie garaż podziemny w bloku. A ogólnie zastanawiam się jak bardzo bezsensu jest pchanie się w moto gdy jestem na etapie wynajmu mieszkania co roku w innym miejscu xd
@piezometr Ja trzymam przed blokiem i w sumie jakoś bardzo się o niego nie martwię. Wiadomo nie jest to najbezpieczniejszą opcja i fajnie byłoby mieć własny garaż/warsztat ale według mnie:
1 - znam kilka historia od dalszych znajomych/ludzi z pracy gdzie z garażu, podziemnego miejsca w bloku znika samochód pomimo kamer, wejścia tylko na kod/klucz itp
2 - Jeżeli motocykl jest pod pokrowcem (nie zwraca na siebie uwagi bo identycznie wygląda przykryty
@AzazelSieCieszy: To pozwolę sobie zadać jeszcze jedno pytanie :) Widzę w postach że masz 125cc. Jak daleko dojeżdżasz do rodziców? Teoretycznie mam możliwość zrobić to samo z tym że do rodziny mam jakieś 200km, na 125cc nie będzie to mordęga? Ogólnie myślę o moto żeby jeździć do pracy codziennie, a wydaje się że poza sytuacjami deszczowej pogody itp. moto na co dzień by był niezłym rozwiązaniem
@piezometr sporo zależy jaką drogą i jaki motocykl. Według mnie jeżeli krajówka z dużym ruchem ciężarówek i motocykl 10-11KM(większość "chińczyków" ale też Honda CB/CBF Yamaha YBR/YS) który ma przelotowa ok. 80km/h to może być nieciekawie. Jeżeli coś trochę mocniejszego pozwalającego utrzymać prędkość 90-100km/h albo droga bez ciężarówek to bardzo przyjemna wycieczka
@piezometr: Mieszkam w bloku bez garażu podziemnego, ale mam 5 minut z buta do parkingu strzeżonego gdzie moto stoi. W ciągu dnia jak wiem że będę jeszcze jeździł to zostawiam go pod klatką - mam disclocka z alarmem który dobrze słychać z okna ;)