Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#anonimowemirkowyznania
No to się porobiło w moim życiu. Jakiś czas temu zauważyłem, że żona zaczęła wszędzie brać ze sobą telefon (do tej pory kładła go gdzie popadnie). Dwa tygodnie temu musiałem na weekend wyjechać do pracy. Żona miała w tym czasie spotkać się z przyjaciółkami, które przyjechały z Włoch. Po moim powrocie nasze relacje mocno upadły. Postanowiłem o tym z nią porozmawiać, dlaczego tak się zachowuje (telefon przy sobie) i że zaczynam podejrzewać, że ma kogoś na boku. Twierdziła, że nie ma. No o dzisiaj wyszło szydło z worka. Odbierałem auto od mechanika i postanowiłem zgrać filmy z kamerki samochodowej. Co się okazuje. Żona przez ostatnie dwa tygodnie jeżdżąc i wracając z pracy rozmawia z jakimś gachem. Na koniec każdej rozmowy „całuje, pa”. Zrobiłem mega awanturę. Żona do końca wypierała się, a jak jej dałem posłuchać nagranie to twierdziła, że to kolega. To nic takiego. Tknięty przeczuciem, zadzwoniłem do przyjaciółki Żony z pytaniem jak było w Polsce? A ona mi na to, że ona była ostatni raz w marcu. Wtf: Żona zmieniła taktykę, powiedziała że szła z grupką przyjaciół koleżanki i jakbym się dowiedział to bym jej nie puścił.
Złość puściła mnie po 3 godzinach. Powiedziałem, że to koniec, nie znoszę kłamstwa i składam papiery o rozwód, a ona ma #!$%@?ć. Tylko czy słusznie? Może dać jeszcze szanse?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f1c271eb04e5f65ae866ca2
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Wesprzyj projekt

[====================....................] 49% (115zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 2 lat działania AMW!
  • 58
OP: Szczerze, to musiałem się wygadać bo nie mam komu. Gacha ma na 100% tylko jeszcze się z nim nie spotkała. Planowała się z nim spotkać pod pozorem spotkania z inną koleżanką. A najgorsze jest to, że ma taką toksyczną przyjaciółkę, która będąc samotną matką umawia się z żonatymi facetami. A teraz jej doradza w temacie naszego związku. Wg mnie dopinguje ją do tego, aby się z nim spotkać. Chciałem się
akurat w tym przypadku spowodowany zdradą, i jeżeli się zdecydują na ratowanie tego związku to DWIE osoby muszą naprawić ten związek i włożyć wysiłek w naprawę swoich relacji, a nie tylko ta osoba, która zdradziła.


@Olivia: to trzeba chyba zupełnie godności nie mieć żeby w momencie kiedy ktoś wbija ci nóż w plecy jeszcze się jakkolwiek starać, a nie kopnąć w dupę XD