Wpis z mikrobloga

@Wilke: nie uznam z kilku przyczyn, a najważniejszą jest ta, że na kaganiec patrzę z perspektywy psa. To jest przedmiot, który bardzo często potrafi mocno utrudnić komunikację pomiędzy psami + zawsze stanowi dla psa pewien dyskomfort i ograniczenie swobody (ergo stres, a jak się kończy stres dla psa to wiemy). To jest taki sam argument jak zakazanie ostrzałek do noży, bo można się potem takim naostrzonym nożem skaleczyć jak się kroić
Przez takich ludzi z twoim podejściem nie mogę chodzić z psem po ścieżkach leśnych. Jedzie taki rowerzysta 30km h zza pleców niemal po psie i nie widzi 5m linki. A później wielka afera że pies skoczył w kierunku rowera i jaśniepan musiał zwolnić xD


@maad: co ty #!$%@? gosciu xD ja mowie o przejezdzie przez park gdzie #!$%@? pupilek widzi mnie juz z dystansu i 'chce sie bawic'. Psiary, psiarze to
aha, poza tym zacytowałeś tylko fragment zdania, więc doczytaj jago końcówkę, bo ona częściowo świadczy o tym, co sam napisałeś ( ͡ ͜ʖ ͡)


@matra: no więc cytuję to czego nie przytoczyłem z Twojego posta:

Ewentualnie agresja skierowana w stronę człowieka biegnącego naprzeciw psa, jest skutkiem lęku/niepewności - psy w naturze mijają się po łuku, szybkie zbliżanie się w jego stronę w linii prostej może być
@vauecki: no ok, ale powiedz mi, czego ty ode mnie człowieku oczekujesz? Napisałam Ci - pisz petycję i tyle, a nie prujesz się do mnie o coś, co nie ma ze mną nic wspólnego.
Nie, nie założę kagańca na pysk swojemu psu, bo jakiś wykopek się zesrał, wbij sobie to do łba.
@Borciuch: następny ze swoim wysrywem, cool story bro.
no ok, ale powiedz mi, czego ty ode mnie człowieku oczekujesz? Napisałam Ci - pisz petycję i tyle, a nie prujesz się do mnie o coś, co nie ma ze mną nic wspólnego.


@matra: Niczego. Tak działa prowadzenie dyskusji. Ty mi piszesz- ja Ci odpowiadam i na odwrót. Ty podajesz argumenty, że to nie wina psa ze jest głupi, a ja ze o tym wiem i ze #!$%@? mnie to obchodzi(
co ty #!$%@? gosciu xD ja mowie o przejezdzie przez park gdzie #!$%@? pupilek widzi mnie juz z dystansu i 'chce sie bawic'. Psiary, psiarze to ten sam rak co koniary i madki. Cieszyc sie tylko ze nie mam klopotow ze swoim psem.


@vauecki: No to opisujemy inne sytuacje xD Jak wcześniej pisałem jest masa ludzi którzy widzą tylko swój czubek nosa. I rowerzyści, piesi i psiarze. Może jestem jakiś inny