Wpis z mikrobloga

@MentorPL: nie ten który zapłonął, ten ślad był widoczny jeszcze zanim przejechał, to ktoś inny go zostawił. Sam ślad jest widoczny chyba na każdym ujęciu, a ten płonący jechał idealnie po nim kilkadziesiąt metrów
  • Odpowiedz