Aktywne Wpisy
![WezelGordyjski](https://wykop.pl/cdn/c3397992/WezelGordyjski_usPWxJZBk8,q60.jpg)
WezelGordyjski +59
Kocham życie singla! Chcę ekran projekcyjny, to go sobie maluję na ścianie! Żadnych kłótni o niszczenie salonu. A w szafce czekają już chipsy i batony ( ͡° ͜ʖ ͡°)
![WezelGordyjski - Kocham życie singla! Chcę ekran projekcyjny, to go sobie maluję na ś...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/1f937c94c4110c82fd2c771766cf22661018a45056977f23a1682ce176b99ca8,w150.jpg?author=WezelGordyjski&auth=795526d0634c12555b6c6269f70089f4)
![Runaway28](https://wykop.pl/cdn/c0834752/3f0abb3629100f67df083b5218612d0bae3da0249c1e77fba3b24b37625a863f,q60.png)
Runaway28 +20
#przegryw chuop na kolację zrobił sobie steka z pieczonymi ziemniakami i brokułami na parze( ͡° ͜ʖ ͡°)
![Runaway28 - #przegryw chuop na kolację zrobił sobie steka z pieczonymi ziemniakami i ...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/b91c61038aa7046418f29f782c11c20b84a6862ef66ae5f1bf9b9cb7655845c7,w150.jpg)
Oprócz tych pato akcji to rodzice kupili mi telewizor jak miałem 5 lat żebym siedział w pokoju. No i tak całe dzieciństwo praktycznie. Zero interakcji z rodzicami. Zazdrościłem kolegom i koleżankom, że jedzą obiad razem z rodzicami przy jednym stole. Jak miałem 10 lat to ojciec się wyprowadził, był spokój parę lat. Potem wprowadziła się do nas babcia alkoholiczka.
Potem z kolei #!$%@?ło mojej matce. Wiązała się z innymi patusami-alkoholikami którzy mieszkali w naszym mieszkaniu i akcje też podobne. Co chwila chlanie całą noc, awantury, itd. Potem matka zrobiła dziecko z gościem z którym się znała 4 miesiące po czym się rozstali. Teraz jest z takim patusem wytatuowanym na całym ciele który siedział kilka razy w więzieniu. Raz nawet uprawiała z nim seks w jednym łóżku w którym spała moja 9 letnia siostra przyrodnia. Jak to zglosiłem na policję to usłyszałem tylko od nich, że to małe mieszkanie, więc to normalne i powinienem być wyrozumiały, bo też bym tak robił. Potem sprawa trafiła do prokuratury i została umorzona, bo nie stwierdzono szkody fizycznej. To wszystko w mieszkaniu 25m^2.
Takich akcji w moim życiu było miliony.
Od paru lat odnowiłem kontakt z ojcem, ale ani razu nawet nie powiedziałem do niego "tato", ani "ojciec", bo nie przechodzi mi to nawet przez gardło. Spotykamy się raz na parę miesięcy i zawsze czuję dyskomfort i się do tego zmuszam.
Mieszkam w mieszkaniu jego kobiety i ostatnio kazał mi z niego #!$%@?ć.
To wszystko miało pewnie niemały wpływ na moje porażki życiowe: rzucanie pracy po miesiącu, podejmowanie się studiów aż cztery razy i rezygnacja z nich po semestrze (rekord to 3 semestry), niemożność nawiązania jakiejś głębszej relacji z kimkolwiek, co skutkuje ogólnie brakiem znajomych. Do tego depresja i nerwica. Jestem nieporadny życiowo w każdym aspekcie. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Czy jest ktoś z podobnymi przeżyciami i poradził sobie ze swoją nieporadnością i jakoś się ogarnął? Próbowałem terapii, farmakoterapii, ale nic mi to nie dawało.
#depresja #nerwica #przegryw #zycie #trauma #rodzice #dziecinstwo #derealizacja #depersonalizacja
Myślę jednak, że nie jesteś aż taką ciamajdą za jaką się uważasz. Posługujesz się poprawną polszczyzną, a wierz mi, połowa osób w naszym wieku nie potrafi. Zaczynałeś studia, czyli masz maturkę. To też już osiągnięcie.
A nie myślałeś o tym żeby odciąć się całkiem i wyjechać za granicę? Albo na drugi koniec Polski? To jest czasem lepsze wyjście niż staranie się podtrzymywać toksycznych relacji, które cię
@YumeNikki: myślałem, ale:
1) po styczności z lekarzami psychiatrii i psychologami mam mocno sceptyczne do nich nastawienie.
2) na to potrzeba też pieniędzy.
po 2) pozwalała ci na to godność? czlowiek bil twoją matkę, wywalał cie za klatkę a ty jak gdyby nigdy nic utrzymujesz z nim dalej kontakt i jeszcze mieszkasz sobie w mieszkaniu jego nowej baby, ktora jest
Komentarz usunięty przez moderatora
Co do godności, to długo starałem się
Komentarz usunięty przez autora
Ja też, że tak powiem pochodzę z "ciekawego" domu i jak się wyrwałem to było ciężko w #!$%@?, ale po roku jak się pracuje nad sobą, to można spokojnie wyjść na prostą, a pozostałości tego co
@dyskretnychlod: przy długo trwającej depresji + wychowaniu, które nauczyło cię ukrywać emocje, jesteś trochę jak zombie. Nie potrafisz się cieszyć, ani bawić. Jak bierzesz leki, to smutek też jest ograniczony.
Mówienie w takiej sytuacji, żeby się wyzbyć emocji, to raczej marny pomysł, bo taką osobę trzeba dopiero nauczyć wyrażać emocje.