Aktywne Wpisy
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Noxter20_j4GCcz6NNS,q60.jpg)
Noxter20 +407
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Caracas_ZH6iKr6n1n,q60.jpg)
Caracas +266
Przypomniała mi się historia z czasów studenckich.
Wybrałem się z kolegami do lokalnego Tesco po kilka piwek.
Była super promocja czteropak piwa Calsberg w promocji za 2 złote sztuka + drugi czteropak za 1 grosz.
Przed nami w kolejce stał facet.
Ma na taśmie 4 piwka Calsberg w promocji za 8 PLN.
Babka uprzejmie wspomina mu o drugiej promocji piwa za 1 grosz.
Widzę facet skrępowany i nie wie co robić. Daje
Wybrałem się z kolegami do lokalnego Tesco po kilka piwek.
Była super promocja czteropak piwa Calsberg w promocji za 2 złote sztuka + drugi czteropak za 1 grosz.
Przed nami w kolejce stał facet.
Ma na taśmie 4 piwka Calsberg w promocji za 8 PLN.
Babka uprzejmie wspomina mu o drugiej promocji piwa za 1 grosz.
Widzę facet skrępowany i nie wie co robić. Daje
Trochę suchych danych:
1. W dużych miastach popyt inwestycyjny stanowił do 70% wszystkich transakcji (dane NBP).
2. Wśród popytu nieinwestycyjnego aż 50% to były lokale pod najem, flipy itd. Mniej więcej połowa transakcji prywatnych to mieszkania kupione by nich mieszkać (ankieta NBP).
3. W dużych miastach deweloperzy mieli kosmiczne marże, a mogliby i więcej gdyby nie wydawali np. na marketing (dane NBP).
4. Obecnie rynek inwestycyjno-spekulacyjno-fliperski nie istnieje (dane z dupy, ale będzie niedługo raport NBP).
5. Wszyscy deweloperzy mówią o zamiarze ograniczenia podaży, ale teraz przecież podaż jest rekordowa, nigdy nie było wystawionych aż tyle ofert (wystarczy poprzeglądać gumtree, olx, mireczki robiły też zestawienia).
6. Obecne ceny to jest efekt wzrostu ostatnich 3 lat, przez wcześniejsze 6 było stabilnie po max kilka procent i raczej tylko goniło inflację.
7. Weźmy do tego, że PKO BP przewiduje spadek do 15% jeszcze w tym roku.
Skoro ceny ofertowe za m kw rynku pierwotnego w dużych miastach wynosiły do 14 tys. za m kw to w zasadzie... czemu by miały nie spaść do np. 8? No bo:
1. Ta cena wciąż zakłada zysk dewelopera, ale oczywiście nieporównywalnie mniejszy.
2. Mieści się w zdolności kredytowej przeciętnego Polaka.
3. Spadek ceny transakcyjnej na rynku wtórnym musi wygenerować obniżki na pierwotnym, czy tego deweloper chce czy nie chce.
Zaznaczam, że ocena jest ostrożna i oczywiście wiele może się zmienić, ale daleki jestem od twierdzenia, że spadek do 50% w dużych miastach jest absolutnie niemożliwy.
#nieruchomosci #safehaven
Dla branzy jednak dobrze zrobi wyczyszczenie od roznej masci posrednikow i flipperow, ktorzy mieli ostatnio tluste lata. Odciecie tej warstwy od lancucha transakcyjnego nieruchomosci to i tak duza oszczednosc dla kupujacego :)
Przy czym zjazd w duzych miastach -30% realny. Dla mnie najwieksze zjazdy to kolejno:
1. Gdansk
2.
@mickpl: A te co kosztowały ofertowo 8, to do ilu spadną? ;)
1. W PL nadal mamy napływ ludzi z prowincji do głównych aglomeracji
2. W razie spowolnienia deweloperzy ograniczą przyszłe inwestycje zmniejszając podaż mieszkań.
3. Już obecnie wielu ludzi wypatruje jakichkolwiek oznak obniżek, by samemu kupić mieszkanie. Wydaje mi się, że nawet zniżki rzędu 10% spowodują pojawienie się wielu nowych kupujących.
Naplyw do miast jest z roku na rok coraz mniejszy - na taki krok decyduja sie ludzie glownie mlodzi, do 25 r z (najczesciej studenci) - a tych z roku na rok jest coraz mniej.
Koronakryzys uderzyl w centrum rekordowej akcji budowlanej - 824
Dodatkowo ktos, pakujac sie w nieruchomosc nie zrobi tego widzac, ze duzi gracze rynku spekuluja spadki
Ty musisz zobaczyć spadek, jasne. Ale rynek instytucjonalny już myśli inaczej. Musiyłby być masowe inwestycje w nieruchomości ze strony dużego kapitału, a takiego ruchu ani nie będzie, ani też nie ma. Ruch jest
Z obrazu rynku widoczny jest tylko indeks cen za kwiecien, a w nim widac poczatek ostrego zjazdu w dol. W drugiej polowie czerwca opublikowany bedzie zapewne raport za maj i wtedy juz wyloni sie zalazek obrazu - dynamika spadkow.
chociaż śledząc rynek szerzej to faktycznie dynamika sprzedaży bardzo spadła, tylko że mnie nie interesuje całe miasto tylko kilka bardzo konkretnych
Ja się muszę częściowo kredytować i spokojnie mógłbym teraz kupić, ale dodatkowy rok najmu mi nie robi różnicy, a ofert coraz więcej i więcej, już obserwuję kilkanaście. Raz mi się to podoba, raz tamto. Totalnie nie mam ciśnienia.
A jak będą zjazdy to będę najmował tak długo aż nie będzie wahań typu 2, 3% r/r. Tam gdzie jestem zainteresowany ceny obecnie są 12-15 za m kw. Mnie każda korekta spłaci
@affairz: FOMO podręcznikowe i to co piszesz głównie wynika z tego strachu a nie z logiki.