[kabasyl]

Cześć Mirki, latem jedziemy w Tatry, nie chcemy spać po schroniskach i rozważamy podjeżdżanie rowerem do schronisk i stąd kontynuowanie zdobywanie szczytów na nogach, chcemy oszczędzić nogi i czas, czy jest to wykonalne?
#tatry

[Angel_of_death]

@kabasyl: https://tpn.pl/zwiedzaj/turystyka/turystyka-rowerowa

[kabasyl]

@Angel_of_death: dzięki, właśnie czegoś takiego szukałem

[troglodyta_erudyta]

@kabasyl pomijając, że na większości szlaków rowerami nie można jeździć, to wjeżdżanie cały czas pod górę to niezbyt dobry pomysł na oszczędzenie nóg.
Dolina Chochołowska, która jest udostępniona dla rowerów, jest w miarę łagodna pod tym względem.

[kroolik1986]

@troglodyta_erudyta: To jest bardzo dobry pomysł. Rower docenia się na zejściu.

[DJtomex]

@kroolik1986: no szczególnie na zejściu przez Skupniów Upłaz xd

[kroolik1986]

@DJtomex: na DH czemu nie? Na myśli miałem bardziej Moko (szkoda że nie wolno), Popradzki czy Śląski Dom. Do góry dupsko boli, plecak ze szpejem uwiera w barki, ale przyznasz chyba, że lepiej dwa razy zakręcić korbą i być przy samochodzie niż dymać z buta w dół drogą?

[DJtomex]

@kroolik1986: i jak to sobie wyobrażasz? na szlaku rodziny z dziećmi a obok prujący DH?

[kroolik1986]

@DJtomex: Odpręż. Piszemy tylko teoretycznie o możliwości zjazdu. O wschodzie słońca Boczaniem czy z Wołowca ludzi zjeżdża masa. Dyskusja o zasadności zakazu rowerów na niektórych szlakach to osobny temat.