Wpis z mikrobloga

RedRight: W państwowej szkole na nauczyciela przypada 20 uczniów lub więcej. Na prywatnej lekcji angielskiego jest jeden dla jednego. Gdyby zwiększyć liczbę nauczycieli jakość byłaby taka sama.

@tallman: Śmiem się nie zgodzić. Każdy z nas był uczestnikiem polskiego systemu edukacji i wie, że duża część nauczycieli prowadzi zajęcia "na odwal". Wynika to z tego, że nie muszą się oni specjalnie starać, żeby uczyć jak najlepiej bo ich wypłata od tego nie zależy. Gdyby w prywatnej szkole językowej nauczyciel nie przykładał się do zajęć, to nikt by do niego nie przychodził i nikt nie chciał by go zatrudnić.

To nie jet odpowiedź na mój argument. Moim argumentem jest wyłącznie różnica jakości wynikająca z liczny nauczycieli.

Czy byłaby różnica jakości wynikająca z innych czynników? Nie zamierzam się tu nad tym rozwodzić, ale polecam zapoznać się z terminem diploma mill, czy sytuacją dzieci w XIX wieku - brak wiedzy, pieniędzy i woli rodziców.

#korwin #jkm #libertarianizm #liberalizm #komunizm #ekonomia #gospodarka #historia #4konserwy #bekazlewactwa #neuropa #gruparatowaniapoziomu #antykapitalizm
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@RedRight: no ameryki to nie odkryłeś, im lepsza szkoła tym mniej uczniów na nauczyciela bo może się skupić na lekcji no i często też uczniowie chcą bardziej się czegoś nauczyć. Jak ja w liceum miałem 40 osób w klasie i 5 z nich chciało się uczyć chemii a reszta aby zdać, to nauczycielka traciła ogrom czasu na to, żeby tamci w ogóle zdali a tym, którzy się uczyli poświęcała mniej
  • Odpowiedz