Wpis z mikrobloga

Radziecki kosmonauta Siergiej Krikaljew przebywał w kosmosie gdy rozpadł się ZSSR (1991). Ze względu na zamieszanie miał tam zostać, aż nie otrzyma zgody na powrót.

Wrócił pod koniec marca '92, po 10 miesiącach na orbicie. Wiele rzeczy się zmieniło od czasu gdy wylatywał na misję, np. jego rodzinny Leningrad stał się St. Petersburgiem.

W czasie gdy oczekiwał na powrót powinien odbyć służbę wojskową i przez to, że armia nie mogła go namierzyć prawie został oskarżony o dezercję. Koniec końców połapali się, że będąc na orbicie ciężko zgłosić się do wojska i zarzuty wycofano.

Źródło zdjęcia: TASS

#historiajednejfotografii #gruparatowaniapoziomu #ciekawostkihistoryczne
Pobierz SebX - Radziecki kosmonauta Siergiej Krikaljew przebywał w kosmosie gdy rozpadł się Z...
źródło: comment_1591081840Cqjb6ly6zkoFC0SdMVSGBk.jpg
  • 61
W czasie gdy oczekiwał na powrót powinien odbyć służbę wojskową i przez to, że armia nie mogła go namierzyć prawie został oskarżony o dezercję.


@SebX: Nie chcę mi się w to wierzyć. Kosmonauci wszystkich krajów zazwyczaj (o ile nie zawsze) są mocno związani z Siłami Powietrznymi. Tym bardziej w byłym ZSRR - kraju, który pogrążył się przez nadmierną militaryzację.
@Pepe_Boomer wpis znalazłem gdzieś w angielskim internecie i użyłem polskiej transkrypcji (Крикалёв - mój rosyjski jest mocno średni, poprawna forma to chyba powinno być Krikałow)

Odnośnie "dezercji" nie znalazłem głównego źródła, ale jest to wspomniane na kilku stronkach więc ciężko powiedzieć czy prawdą czy tylko legenda ¯_(ツ)_/¯
Ja wiem, że to trochę wina techniki fotograficznej tamtych lat, ale jakoś ta stacja (zapewne MiR) nie wygląda zbyt zachęcająco i bezpiecznie


@veldrinn:

Wygląda, jak wygląda, ale to ruski sprzęt, więc działa. O ile wiem, przez 15 lat nie było żadnej poważnej awarii tego ustrojstwa. Można o Rosji wiele rzeczy powiedzieć, ale co jak co - w Kosmos to Ruskie umio.
@hphp123: w sumie to nowsza konstrukcja o parę lat, ale i tak wszędzie gdzie się da jakiś sprzęt przyczepiony nie?
cały czas wynoszenie materiałów i sprzętu jest za drogie, jakiś przełom by był jakby w przestrzenie dało się budować z materiałów nie wynoszonych z ziemi.... tzn jakby dało go radę tanio pozyskać