Aktywne Wpisy
rozqrwiciel +981
Dostałem przedsądowe wezwanie do zaprzestania naruszania dóbr osobistych, bo na osiedlowej grupie napisałem czym się trudni jedna z sąsiadek, która się wcześniej do mnie #!$%@?ła xDD
Co 1-2 tygodnie znajoma "Pani ze wsi" dostarcza mi jajka, jakieś warzywa i inne produkty z własnego gospodarstwa. Najczęściej jestem w mieszkaniu, więc od niej odbieram, czasami jak mnie akurat nie ma to otwieram jej zdalnie drzwi, zostawia, wychodzi.
Na grupie mieszkańców "elitarnego i priestiżowego" osiedla, które przyszło mi zamieszkiwać, ktoś wrzucił jej zdjęcie z pytaniem, dlaczego "takie osoby" są wpuszczane przez ochronę. Kilka osób (głównie Karyny) poparły, że przecież trzeba dbać o azyl, o bezpieczeństwo (czyt. jak ktoś nie nosi przynajmiej Gucci czy innego gówna to nie powinien przekraczać progu, żeby nie zaburzać poczucia estetyki szanownych państwa jego mać...). Szczególnie jedna Karyna spruła się dość mocno, że sobie nie życzy, że będzie interweniować itp.
Uprzejmie
Co 1-2 tygodnie znajoma "Pani ze wsi" dostarcza mi jajka, jakieś warzywa i inne produkty z własnego gospodarstwa. Najczęściej jestem w mieszkaniu, więc od niej odbieram, czasami jak mnie akurat nie ma to otwieram jej zdalnie drzwi, zostawia, wychodzi.
Na grupie mieszkańców "elitarnego i priestiżowego" osiedla, które przyszło mi zamieszkiwać, ktoś wrzucił jej zdjęcie z pytaniem, dlaczego "takie osoby" są wpuszczane przez ochronę. Kilka osób (głównie Karyny) poparły, że przecież trzeba dbać o azyl, o bezpieczeństwo (czyt. jak ktoś nie nosi przynajmiej Gucci czy innego gówna to nie powinien przekraczać progu, żeby nie zaburzać poczucia estetyki szanownych państwa jego mać...). Szczególnie jedna Karyna spruła się dość mocno, że sobie nie życzy, że będzie interweniować itp.
Uprzejmie
PetalMind +231
Właśnie zerwała ze mną dziewczyna bo wymagam zbyt dużo uwagi(chce się przytulać) i za dużo mówię skarbie, rybko etc XDDDD nie wiedziałem że podstawowe rzeczy to za dużo dla dzisiejszych kobiet
#zalesie
#zalesie
Zarabiam 18k brutto, moja żona 7k, oboje jesteśmy przed 30. Łącznie na rękę (zależnie od miesiąca, premii, nadgodzin itp) mamy do dyspozycji ok 18 000PLN. Chciałbym nieco naprostować ludzi, którym się wydaje, że to jakieś nieprawdopodobne pieniądze, a ludzie którzy tyle zarabiają to jacyś krezusi xD
Jedżdżę kilkunastuletnim, rodzinnym autem, mam mieszkanie na kredyt, oszczędności, które pozwalają mi pożyć spokojnie z pół roku (ok 40k) i tyle. Nie ubieram się nie wiadomo jak, nie mam drogich aut, nie chodzę do najdroższych restauracji, Takie zarobki pozwalają w Polsce nie przejmować się zawartością koszyka w sklepie (wchodze i biore na co mam ochotę), zanieść zawsze dobrą flaszkę do znajomych, spać spokojnie z kredytem, kupić lepsze rzeczy dla dziecka (mamy jedno malutkie), odłożyć więcej na przyszłość albo nie ruszać oszczędności, gdy wypadnie nagły wypadek - tylko tyle i aż tyle ( ͡° ͜ʖ ͡°) Żadnego auta za 300k, domu 200m, ciuchów Gucci czy inwestycji na giełdzie xD Może jakbym zarabiał 2x tyle (pewnie nie) mógłbym sobie na takie coś pozwalać
Każdemu życzę takich i wyższych zarobków i spokojnego życia jakie dają, ale jeśli uważacie, że #programista15k to jakiś bogacz no to nie xD To jest właśnie ta klasa średnia - a raczej tak powinna wyglądać w Polsce klasa średnia.
#oswiadczenie #pracbaza #zarobki #truestory #takaprawda
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5ec9049449252042ed398036
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
Pokaż choć jeden rachunek za 500zl z żarciem tylko na tydzien. To że raz na kilka miesięcy tyle wydasz bo nakupujesz przypraw czy słodyczy lub orzechów to nie oznacza, że co tydzień tyle wydajesz średnio na zakupy w spożywczym.
Widać dalej że nie wiesz co to budżet domowy pisząc takie głupoty.
@RocketQueen: Głupie są takie komentarze (sorry, że akurat padło na Twój). To, że OP nie spowiada się tutaj w 100% z wydatków nie oznacza, że wydaje kasę na bzdury i zabawki.
Jest wiele rzeczy, które nie są do życia niezbędne ani priorytetowe, ale na które warto wydać hajs, jak się go ma, zamiast go kisić na koncie, by chyba brać udział w konkursie "kto się więcej dorobił" ( ͡°
Sama mam w budżecie część zaplanowaną na manko - i jest to bardzo dobre dla zdrowia psychicznego, bo dzięki temu nie
Komentarz usunięty przez moderatora
Pomyśl o tym jak o rodzinie prawników, gdzie do dziadka sędziego jedziesz na obiad do dużej willi na Mokotowie, a jak całą rodziną idziesz na obiad do restauracji, to każdy "MA" i mieć będzie.
Dziadek ma, ojciec ma, Ty masz, Twoje dzieci mają.
Teraz
@maspex: To jest klasa wyższa albo ewentualnie wyższa średnia.
Klasa średnia to dom/porządne mieszkanie na kredyt i życie bez odmawiania sobie, ale i bez luksusów, tak że można coś odłożyć. Na pewno nie żadna willa. Tak
I my w Polsce nigdy się jej nie dorobimy w takim kształcie, jaki miała na zachodzie w ostatnich 70 latach.
Komfort życia normalnie+ jest super.
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
@panda_3: Rzadko to tak wygląda. Czy zarabiając tyle nie będziesz wykorzystywać tych pieniędzy? Oczywiście, że w jakiś sposób się to wykorzysta. Z jednej strony na proste wygody - to czasem zje się lepiej, wyjdzie fajne miejsce, wybiera się bardziej komfortowe opcje. Z drugiej strony przy stabilnym dochodzie łatwiej podejmuje się decyzje o udogodnieniach. Suszarka do prania z pompą ciepła? I cyk 3500zł poszło. Może jakaś nowa spawareczka czy inne urządzenie dla rozwijania hobby? No a skoro tyle mam, to nie będę kupował najtańszego badziewia, wezmę coś już porządniejszego. Tak stopniowo rosną wydatki. Przy małym dochodzie nawet nie pomyślisz o udogodnieniach, które przy wyższych dochodach wydają się sensowne.
Sam przy życiu singla wydawałem miesięcznie około 4 tysięcy. Odejmując spłatę kredytu i wszelkie opłaty - średnio wydawałem 2 tysiaki miesięcznie. Oczywiście średnio, bo czasem nie było za wiele wydatków poza życiem, a czasem właśnie to jakiś sprzęt warsztatowy, to coś innego na hobby, to jakieś okazjonalne wydatki. Mógłbym żyć też oszczędniej, wystarczy odjąć hobby czy korzystanie z różnych atrakcji na wakacje. Nie trzeba przecież kilka razy w sezonie jechać w góry, można na wakacjach wynająć najtańsze autko, a nie jakąś taką średnią klasę. Da się mocno odchudzić budżet, ale czy nie o to chodzi w lepszych dochodach, aby
@wjtk123: Miałem to samo kilka razy. Zarówno na wypoku, dzidce czy demotach. Ludzie po prostu nie zdają sobie sprawy z tego, jak wygląda życie klasy średniej. Większość nigdy tego nie doświadczyła, a ciągle wpaja się im, że to oni są tą klasą średnią. Że ta używana Śkoda od Mirka handlarza, apartament na przedmieściach w kredycie na 30 lat i stała posada to już klasa średnia.
Żeby tego uniknąć, trzeba generować koszty (każdy wydatek jest niższy o 40% - to kasa której nie oddaje skarbówce), razem z żoną dojeżdżamy do pracy, więc 2 auta są potrzebne... oczywiście leasing to dobra sprawa, możesz jeździć przyzwoitym autem a i mniej płacisz podatków. Hobby, dobry sprzęt do majsterkowania kosztuje (a można wrzucić w koszty). Połowę domu już spłaciłem, reszta na 30 lat z ratą ok. 1300 zł. Dodatkowo działka budowlana prawie 2ha do podziału, kupiona za grosze 10 lat temu, już prawie spłacona (w razie problemów, można spieniężyć i dla dzieci też coś będzie).
Koszty życia, jedna wizyta w markecie to 300-400 zł na tydzień, sklep spożywczy (po coś na obiad plus soki, owoce 100 zł), robi się ponad 2k/mies., raz kiedyś jakiś obiadek na mieście 200 zł, czasami nie chce się gotować to 3 pizze 100 zł. Owszem odkładam po kilka tysięcy miesięcznie, ale na litość, przecież jak wydam raz, dwa razy w roku 15k na wyjazd z rodziną gdzieś dalej, albo kupię grilla, czy huśtawkę do ogrodu za 3-5 k (bo dobra, bo mogę), to nie znaczy że jestem rozrzutny. Dzieciaki to też generator kosztów i nie chodzi o drogie ciuchy czy lans, ale obóz albo ferie to 2k w Polsce to minimum, a zwykle do tego dochodzi, coś w kieszeń jakiś sprzęt lub obiór (bo rosną). Nie mówiąc już o zajęciach dodatkowych (sportowych, językowych).
Cieszę się, że tyle zarabiam, ale przez wiele lat włożyłem w swoją edukację i rozwój mnóstwo czasu i pieniędzy, chyba czas najwyższy żebym zaczął z tego korzystać, a nie oszczędzał na trudne czasy i teraz wegetował.
Uważam, że ten poziom zarobków pozwala normalnie żyć, bez konieczności zastanawiania się, z czego zrezygnować, albo które dziecko puścić na ferie w tym roku. Jednocześnie mogę wykupić dzieciom zajęcia dodatkowe czy kursy, które ułatwią im start w życie zawodowe, co będzie dla nich korzystniejsze, niż otrzymanie żywej gotówki z oszczędności rodziców.