Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
Kurde wychowałem się na cedekowej wersji F#A# i wstyd powiedzieć ale jako die-hard fan gybe nie słyszałem nigdy wersji winylowej, ba, nawet nie wiedziałem, że jest inna od cedekowej.
Parę miesięcy temu kupiłem winyla i #!$%@?łem się mocno, bo raz, że te słynne insertsy okazały się gównianej jakości, dwa, że na winylu nie ma połowy znanego mi materiału z CD, trzy, że east hastings brzmi jakoś dziwnie i jest okrojone o najlepsze momenty.
Ale po kolejnym odsłuchu mi pykło w głowie i już nie uznaje niczego innego niż wersje winylowa <3 east hastings brzmi duuzo mniej sterylnie a dużo bardziej emocjonalnie, nie ma nudnych dronów a zakończenie z nieskończona pętla to jest kuuurwa moc. Brakuje mi tylko monologu z początku Providence.
W moim osobistym rankingu 1. slow riot, 2. winylowe f#a#, 3. anteny, 4. alleluja, 5. yanqui, potem długo długo nic i na końcu ostatnie dwa wydawnictwa.

#godspeedyoublackemperor #gybe #postrock #muzyka
bogdan-chwast-REBIRTH - Kurde wychowałem się na cedekowej wersji F#A# i wstyd powiedz...
  • 1