Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Ehhh...
Trochę ponad 25 lat życia i przyszedł ten czas, że życie zaczyna tracić barwy.
Co może być nie tak...
Nie wylosowałem totalny #przegryw, podobno pod względem fizycznym nie wyglądam najgorzej (nie, nie tylko mama i babcia tak twierdzą) a i charakter niezgorszy.
Mam pracę która jednocześnie jest moją pasją...do bólu, w pracy myślę o pracy, a po pracy myślę o pracy, codziennie swoje obowiązki wykonuję z satysfakcją pracuję na własną rękę, na zarobki nie narzekam, pracuję ciężko, może nie pływam w pieniądzach jak ruski oligarcha, ale stać mnie na przyjemności na które inni musieliby odkładać latami.
Kochającą liczną rodzinę, ale przede wszystkim oparcie we wspaniałym rodzeństwie, za które mogę skoczyć w ogień.
Kumpli na których wiem, że mogę liczyć w krytycznych sytuacjach.
Pasje, zainteresowania i zajawki które pochłaniają mnie bez reszty.
Można zapytać
"Chłopie czego ty jeszcze chcesz ? "
No właśnie, powoli zaczynam czuć się jak Robin Williams na zewnątrz uśmiechnięty, że mógłbym odwalać kabaret, a jednak wiem że gniję od środka. Boję się, że to pomału początki #depresja
"Anon coś ty dzisiaj taki dzisiaj nie w humorze?"
Słyszę to jak tylko zaczynam się mocniej nad sobą zastanawiać.
Ale do rzeczy, o co się właściwie rozchodzi?
Wielu (o ile jeszcze tu dotarliście) pewnie wie czego zabrakło w wyliczanie powyżej... tak o właśnie o #dziewczyna się rozchodzi, ale może innaczej nie o zwykły worek na spermę, o prawdziwą miłość.
Mam wrażenie, że ciąży na mnie jakieś cholerne fatum, znam ludzi którzy można powiedzieć znaleźli swoją laskę w paczce chipsów, totalny łud szczęścia, no ale dobra może tobie go po prostu brakuje, idę dalej znam ludzi dla których dziewczyna to po prostu wypełniacz czasu, albo maszyna do spuszczania z palki, chwalą się tylko jakiej to nie mieli, widuję też i pary dla których związek to już tylko rutyna, bo innaczej czegoś tam by w codzienności brakowało, związki tak oschłe, opierajace się na jakimś tam prezencie raz do roku na święta i wspólnej wycieczce raz na ruski rok.
A gdzieś tam zawieszony bez już chyba szans na prawdziwą miłość jestem ja...
Jeszcze z resztkami tlącej się w środku nadzei, nadziei na znaleźie tej jedynej z którą mógłbym podbijać świat.
Do której po całym dniu pracy zmęczony jak dziki osioł mógłbym zadzwonić, do której rano mógłbym napisać powitalnego smsa, z którą jednego dnia z miejsca w dresach mógłbym pojechać na McDriva, a drugiego w garnaiku od Armaniego pójść na branżowy bankiet. Do której na fali mógłbym się spakować i na spotnanie pojechać na weekend nad morze bo wpadł dobry kontrakt, wstawać o 14 i latać w szlafroku po hotelowym pokoju. Zabrać do KFC albo na kolację przy świecach. Dla której wartobyłoby zrobić niespodziewany prezent wzamian za piękny i szczery uśmiech, albo kupić kwiaty bez okazji po porstu ot tak. Czule przytulić, albo klepnąć gdzie trzeba ( ͡° ͜ʖ ͡°) , z którą można cieszyć się z jej sukcesów i ocierać jej łzy.
Co prawda w moim życiu były jakieś dobrze rokujące relacje ale po paru zazwyczaj po paru miesiącach cytując klasyka... cały misterny plan w piz...
Najlepsze lata na szukanie drugiej połówki chyba już za mną, czasy szkoły już bezpowrotnie minęły, pozostaje chyba #tinder #badoo (nadzieje matką głupich) albo liczyć na fart, że mój czas jeszcze nie nadszedł, nie wiem może coś w życiu robię nie tak, albo urodziłem się za późno i czasy prawdziwego obustronnego uczucia już minęly.
Ktoś ma pomysł o co tu kaman ? Facet ze szczerymi intencjami ląduje w rynsztoku, a ci co szukają relacji na raz mają dziewczyn na pęczki,
może taki już świat jest.
Musiałem to z siebie zrzucić, może post utrzymany w klimacie samobiczowania, ale nie o to tu chodzi, to pewne podsumowanie i głośny zbiór myśli, życie toczy się dalej czas na przemyślenia może coś da się zmienić,
Jeśli dotarłeś i tu dzięki za odczyt i skomentuj jeśli masz chęc. Trzymaj się ciepło...
Z fartem ! :D
#rozowepaski #niebieskiepaski #tinder #dziewczyna #milosc

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5eb20757bfa90a16b305e16b
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Wesprzyj projekt
  • 28
  • Odpowiedz
łud szczęścia


@AnonimoweMirkoWyznania: Pisze się łut.

Z opisu wróżę ci przyszłość beciaka który jakąś babę sobie w końcu znajdzie, choć na wzniosłe uczucia o jakich teraz marzysz raczej nie masz co liczyć. Czyli takie not great not terrible, choć dla wielu stąd (w tym mnie) byłoby to aż nadto szczęśliwe rozstrzygnięcie.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: kogos wartosciowego to musisz poznac podczas robienia jakiegos hobby. Nie mowie ze sie nie da znalezc kogos wartosciowego na randkowych aplikacjach ale raczej jest to rzadkoscia.
Musisz sobie dobrze znalezc druga polowke zebyscie sie rowniez przjaznili bo chemia w koncu odejdzie i musi ci sie chciec z ta osoba byc dalej potem. Wiele zwiazkow idzie za gleboko gdy nie sa tego pewni i uwierz ci ludzie zamieniliby sie w sekunde
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@AnonimoweMirkoWyznania: 1. Jeśli czujesz, ze to może być depresja - psycholog 2. Nic nie odrzuca tak jak desperacja 3. Twój post właśnie odwrotnie - wcale nie jest w klimacie samobiczowania a raczej "ja jestem fajny a inni ludzie nie" i stawiania innym wymagań
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Mireczku mam to samo, jestem od Ciebie jedynie rok mlodszy, a reszta kropka w kropkę. Ja doszedłem do wniosku, że nie ma co patrzeć za różową i czekać czy przyjdzie czy nie, rób to co kochasz, zajmij się rodzina, bo z doświadczenia Ci powiem że różowe przychodzą i odchodzą a przyjaciele i rodzina są z Tobą zawsze. Ale jednocześnie bądź gotowy, może miłość czeka gdzieś za rogiem, kto wie. Polecam
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@AnonimoweMirkoWyznania: po pierwsze nigdy nie trać nadziei. Jesteś jeszcze młody. Po drugie, jak już zaczynasz spotykać się z dziewczyną...nie przesadzaj...zajebiście że tak widzisz swoją miłość i chcesz dla miłości jak najlepiej i wszystko byś zrobił...ale widzisz, większość kobiet jest troszeczkę głupia....wsumie faceci też tak mają...jak zaczynasz się za bardzo starać i za bardzo naskakiwać ze wszystkim to one często uciekają...faceci robią to samo... Jasne, pokazuj że ci zależy itp ale bez
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: W teorii Twój post brzmi cudownie, można by wręcz rzecz - maluje się facet idealny: z pasją i który chce dla kobiety wszystkiego co najlepsze. Nie twierdzę, że taki nie jesteś:) Ale...obstawiam, że niejedna laska też tak siebie opisuje, a jak przychodzi co do czego to z wygórowanych hobby zostają netflix/pieski, ze spontanicznych wypadów co najwyżej wycieczki do galerii lub do parku, a plan podbijania świata kończy się na wycieczce
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Rozumiem Cię Mirku, sam czuję się podobnie, natomiast moim zdaniem popełniasz 2 główne błędy.

1. Nie potrzebujesz różowej żeby czuć się spełnionym.
2. Opisujesz obraz kobiety który wbrew pozorom opisuje kobietę do wszystkiego, jak to się mówi do tańca i do różańca - i może się to wydawać dziwne, ale jest to obraz mocno wypaczony, nie wiem czy nawet realny, a na pewno unikat.
Pisałeś że miałeś kilka kontaktów z
  • Odpowiedz
ciąży na mnie jakieś cholerne fatum, znam ludzi którzy można powiedzieć znaleźli swoją laskę w paczce chipsów


@AnonimoweMirkoWyznania: Tak to mniej więcej działa, albo masz szczęście albo nie. Spróbuj poznawać więcej kobiet (ale w jakichś normalnych okolicznościach, na koncercie, imprezie ze znajomymi, a nie np. tinderze). Wtedy szanse będą większe, ale nadal to kwestia szczęścia.
  • Odpowiedz