Wpis z mikrobloga

@ChwilowaZielonka: swoją drogą prawo dot. sprawowania opieki nad psem ustala lokalny samorząd, i np. w Katowicach jest zapisach, że nad psem panuje właściciel, nie ma nakazu chodzenia ze smyczą i w kagańcu. Oczywiście jeśli pies oddali się od właściciela i np. ugryzie kogoś w dupę to wtedy należy się mandat.
@SipaXtra: Uszkodzenie błony bębenkowej, jak dobrze patusie trafisz ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A jak nie, to nacinasz żyletką wargę, możesz przejechać czymś szorstkim po twarzy, ewentualnie trafić się parę razy pięścią w twarz dla dodania siniaków, choć one wyjdą później, dzwonisz na policję i idziesz na SOR ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Można też pójść z samymi zawrotami i bólem głowy, szumieniem w uszach,
@majkkali: chyba sobie żartujesz. Masz psa 1. na smyczy, 2. w kagańcu, czyli w sytuacji, w której pozbawiasz go możliwości obronienia go i pozwolisz na atak przez innego psa? A co jeśli pies opa jest lękowy i op właśnie próbuje z nim pracować? Co jeśli jest w trakcie terapii? Co jeśli jest po przebytej chorobie?
To że właściciel psa jest #!$%@?ęty i nad nim nie panuje, nie upoważnia nikogo do pozwolenia
@SipaXtra: Nie mieszkam w oszczanych komunalkach albo w slumsach na emigracji razem z bezrobotnymu Arabami, marne szanse. Trzymaj sie tam patusie i modl sie, zebys nie spotkal kogos z prawnikiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)