Wpis z mikrobloga

@lr_22: Makuła już zaczynał fazę, w której czatownik rzucający nieprzydatne rady mógł spodziewać się tylko jednego - ciepłego, ojcowskiego bana. Jeden z użytkowników rzucił, że można zajechać wcześniej zranionego Berserkera piłą. Wonziu na to - że nie. No i zaczął się dowód, którego stawką miało być albo nie być na czatku na jakiś czas.

Jak wyszło? Jak na filmiku - Makuła wyjaśniony, użytkownik niezbanowany (jeszcze).