Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mircy, Mirabelki, potrzebuję pomocy. Od 9 lat codziennie piję po 3-4 piwa i nie mogę przestać. Najdłuższy okres niepicia to może 5-6 dni i taki zdarzył się może 4 razy w ciągu niemal dekady. Źle śpię, jestem wiecznie zmęczony, nerwowy, ostatnio każdego dnia obiecuję sobie, że już nie będę pił, ale około godziny 17 zaczyna mną telepać i czuję się źle kiedy pomyślę, że się nie napiję. Chwilę później szoruję do sklepu i od razu się uspokajam, wiedząc że w lodówce jest czteropak i wypiję sobie wieczorem. Nie wiem, co robić, #!$%@? mać. Papierosy rzuciłem z dnia na dzień bez żalu, a z tym nie mogę się uporać, odkąd zrozumiałem, że mam problem. Pomocy, jak działać?

#alkoholizm

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Wesprzyj projekt
  • 16
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Chyba nie masz wątpliwości, że jesteś alkoholikiem? Musisz się wybrać do AA lub na terapie. Musisz się też przede wszystkim odtruć. Możesz zamówić lekarza do domu, żeby podał Ci glukozę żeby Cię nie telepało. A potem będzie już leczenie głowy do końca życia
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: pierwszy krok masz za sobą (przyznanie się do problemu i nazwanie go we właściwy sposób).
Kolejny krok to zgłoszenie się do poradni rozwiazywania problemów alkoholowych. Jesli to "tylko" piwo, to jak sądzę masz duże szanse na wyjście z tego obronna ręką.

Ja miałem podobny problem z piwem, szczęście moje takie, że znalazłem odpowiedni bodziec do przystopowania w odpowiednim momencie. Jeśli masz telepanie, to znaczy, że potrzebujesz pomocy z zewnatrz. Powodzenia.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: telepie cię mentalnie, nie fizycznie, rozumiem?
w takim razie żadna glukoza nie jest potrzebna

moim zdaniem musisz z kimś się tym podzielić, czy to będzie jakaś grupa, ,czy lekarz, czy terapeuta, musi być jakiś plan zmian, a sam daleko nie zajdziesz
  • Odpowiedz
OP: Nie telepie mnie fizycznie, tylko mentalnie - autentycznie czuję się, jakbym miał zjeść coś pysznego, a w sklepie, przechodząc obok lodówki z piwem czuję się jakby tam był jakiś niesamowity smakołyk i po prostu mnie przyciągał. Nie mam tego uczucia przy winie, w ogóle bym nie napił się wina nawet w sytuacji, kiedy nie mogę wyjść do sklepu, natomiast z wódką - w ostateczności kiedy nie mam piwa napiję się
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: rozwiązania są dwa - albo jesteś na tyle silny, że dasz sobie radę z nałogiem i z dnia na dzień przestaniesz pić - ciężkie, ale realne. Albo jak nie masz na tyle silnej woli to musisz skorzystać z pomocy specjalisty, być może będzie potrzebny odwyk, spotkania AA itd. W zasadzie innej drogi nie ma, o ile rzeczywiście tak szczerze pragniesz tego, żeby z tego gówna wyjść.
  • Odpowiedz