Wpis z mikrobloga

#puszystapusia update o chorobie

TL;DR: bylo bardzo zle przez pare dni, ale pusi sie juz poprawia po wielokrotnych wizytach u weterynarza i jest w miare dobrym stanie. Powinna wyzdrowiec

ostatnio pisalem o chorobie pusi i o weterynarzu. duzo sie dzialo- bylem u weterynarza 5 razy od tamtego czasu. Na poczatku podejrzewano ze to cos z jelitami, ale okazalo sie ze prawdopodobnie przyczynom wszystkiego bylo zapalenie nerek, czyli niedobrze (u kota powazna choroba nerek = duza szansa na zgon) :// ale pusia dostawala zastrzyki i kroplowki bo byla juz bardzo odwodniona. Jakies 2 dni temu zaczela pomalu pic i jesc (po okolo 5 dniach niejedzenia niczego). Wlasciwie przy zycu utrzymywala ja kroplowka przez te pare dni, ale juz pije je coraz wieksze porcje i wyglada na to ze wraca do zdrowia. Widac tez ze ma wiecej sil i lepiej jej, zachowuje sie prawie normalnie aczykolwiek widac ze w pelni sil jeszcze nie jest. W kazdym razie wydaje mi soe ze wyjdzie z tego. Jakby tego bylo malo to wczoraj dostala ruje xD ale weterynarz dal jej jakis zaszczyk z hormonami bo w jej stanie przechodzenie rui jest niewskazane.

To zdjecie z dzisiaj pusi dlawas
phaxi - #puszystapusia update o chorobie

TL;DR: bylo bardzo zle przez pare dni, al...

źródło: comment_1586282342M6tQHde555g9ylkARDoO4n.jpg

Pobierz
  • 19
@phaxi: Ja też miałem kotkę z chorobą nerek, najpierw nie chciała jeść, po kroplówkach się polepszyło na kilka tygodni, potem znowu się pogorszyło pomimo że przez cały ten czas robiłem w domu prawie codziennie kroplówki podskórnie, w wynikach dwa razy więcej mocznika niż wcześniej, no i ostatecznie uśpić trzeba było. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@phaxi: U mojej to poszło od zębów, bo całe życie nie chciała jeść suchej karmy i się kamień nie ścierał, więc praktycznie cały czas miała zapalenie dziąseł, pomimo że raz na jakiś czas u weterynarza miała ten kamień usuwany pod narkozą. No i się przewlekły stan zapalny na nerki przerzucił. :( Mam nadzieję że twoja wyzdrowieje.
@phaxi mój kot leczony na nerki żyje już rok i czuje się supi :3 a chora była na pewno już wcześniej. Tyle, że ona ma chorobę autoagresywną nerek to można nad tym panować lekami immunosuptesyjnymi. Przynajmniej na razie.
Także trzymam kciuki za kitu bo przeżywam to samo :3