Wpis z mikrobloga

Siostra mojej babci miała 7 lat jak się zaczęła druga wojna światowa. Jak byłem gimbusem to śmieszyło mnie jej zachowanie, bo w okolicach 2010 roku nadal miała w mieszkaniu mały zapas na wypadek wojny, taki jak np. lampa naftowa z zapasem nafty.
Coś czuję, że w okolicach 2050 roku, o ile będę żył, będę pośmiewiskiem dla ówczesnych gówniaków, bo zawsze będę miał zapas maseczek, żeli antybakteryjnych i rękawiczek. XD
#przemyslenia #koronawirus
  • 46
@Prof_Strawinski: Moja babcia do końca życia codziennie na noc wkładała pod poduszkę kromkę chleba. Strasznie krzyczała też jeśli ktos marnował jedzienie. Dziś juz rozumiem.
Jak miała kilka lat wywieźli całą rodzinę na Syberie. Po kilku latach męki wrócili, z domu mało co zostało. Była wczesna zima, chodzili więc na pola szukać czy jakieś ziemniaki po wykopkach nie zostały.