Aktywne Wpisy
![Defined](https://wykop.pl/cdn/c0834752/14c97220de8fb1d180a08613bf8e0a7f24dd6e8064ca336d2f2c5af2d9ef2589,q60.jpg)
Defined +57
Wyjaśni ktoś mi jakim cudem dorosłym chłopom dało się wmówić, że potrzebują koniecznie klocków? Przecież klocki to zabawa dla dzieci maks do 5 roku życia, a w przypadkach skrajnych może i do 6. Jak słyszę, że dorosły chłop właśnie wydał kilka set złotych, a nawet i po kilka tysięcy niektórzy za kawałek pierdzielonego plastiku z wypustkami, to mam giga bekę z niego i traktuję go trochę jak taki większe dziecko.
#logikaniebieskichpaskow #
#logikaniebieskichpaskow #
![Defined - Wyjaśni ktoś mi jakim cudem dorosłym chłopom dało się wmówić, że potrzebują...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/00b6bc5d350735a588f6ca8d14f471eca1ee71ff14bf0493b19e457bd2556788,w150.png)
źródło: 860
Pobierz![4mmc-enjoyer](https://wykop.pl/cdn/c0834752/9802f00c81b43923e0f266923e61347080b97680485c386c4ef85fd7d8f3e4fb,q60.png)
4mmc-enjoyer +67
Czy ktoś faktycznie miał jakieś benefity z tego że się starał i #!$%@?ł (np. darmowe nadgodziny)?
Ja miałem sytuację, gdzie zakontraktowali team do zagranicznego korpo, zmieniając tym samym poprzednią zewnętrzną firmę. Proste taski wisiały nieruszone od np. 3 lat. Nie wiem jak pracowali Ci z poprzedniej firmy, chyba nie robili w sumie nic. Ogarnęliśmy temat, setki tasków zrobionych, wyszliśmy na prostą.
Na jaki pomysł wpada korpo? Nie robicie tyle tasków co na
Ja miałem sytuację, gdzie zakontraktowali team do zagranicznego korpo, zmieniając tym samym poprzednią zewnętrzną firmę. Proste taski wisiały nieruszone od np. 3 lat. Nie wiem jak pracowali Ci z poprzedniej firmy, chyba nie robili w sumie nic. Ogarnęliśmy temat, setki tasków zrobionych, wyszliśmy na prostą.
Na jaki pomysł wpada korpo? Nie robicie tyle tasków co na
Na początku stycznia szukaliśmy z różowym mieszkania, chodziło głównie o lokalizację, bo z obecnego do pracy mam koło 10 km. Oglądaliśmy łącznie kilkanaście mieszkań, i w oko wpadło nam jedno konkretne. Dość drogie, za to w bardzo dobrej lokalizacji, z parkingiem podziemnym, fajnym widokiem i całkiem spoko rozkładem, ale niestety było widać, że mieszkanie typowo pod wynajem, wszystko z mega tanich materiałów, ale chociaż świeżo po remoncie.
Miało co prawda kilka niewielkich usterek, jakieś obite rogi szafek, czy za nisko osadzone drzwi do sypialni, ale nic z czym bym sobie nie poradził, lub jakoś szczególnie by mi przeszkadzało.
Dogadaliśmy się co do warunków najmu i mieliśmy z różową jechać podpisać umowę. Dotarliśmy na miejsce, w mieszkaniu przywitał nas właściciel, pijemy kawę w międzyczasie pokazałem mu zdjęcia uszkodzeń, które zrobiłem i wydrukowałem, aby w razie wyprowadzki nie płacić za istniejące już w momencie zawarcia umowy uszkodzenia.
Mija parę minut i na miejscu melduje się żona właściciela, pani notariusz (✌ ゚ ∀ ゚)☞ z pytaniem czy mamy przy sobie pieniądze na kaucję i z informacją, że spisujemy umowę najmu okazjonalnego, kiedy nie było o tym żadnej mowy ani przy oglądaniu mieszkania, ani w ogłoszeniu, chociaż dodatkowo o to pytałem.
Spojrzałem na nią jak na idiotkę i zapytałem czy sobie żartuje, bo umawiałem się z pani mężem trochę inaczej, tym bardziej, że przy podpisywaniu takiej umowy ktoś musi ponieść koszty notariusza oraz musi być również obecna osoba posiadająca jakąś nieruchomość na własność, która podpisze, że w razie braku wpłat, bierze mnie pod swój dach. Jak ja mam niby teraz taką osobę zorganizować? Rozmowa była również o kaucji w wysokości miesięcznej kwoty najmu, a nie dwumiesięcznej.
Strasznie się oburzyła, bo przecież teraz takie umowy to standard i powinienem się przygotować, a skoro mam zamiar wynajmować tak duże mieszkanie, niewiele większa kaucja nie powinna być żadnym problemem (może i by nie była, ale 2k a 4k to jednak jest różnica).
Wyśmialiśmy ją z różową i po prostu wyszliśmy, rzuciła tylko, że jestem roszczeniowym gówniarzem na odchodne. Darowałem już sobie dalsze przytyki i zapomniałem o sprawie, a dzisiaj taki SMS ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Muszą być w niezłej desperacji, skoro pytają ludzi, którzy oglądali mieszkanie 3 miesiące temu. Czyżby biznes się łamał?(✌ ゚ ∀ ゚)☞
#januszebiznesu #nieruchomosci #humorobrazkowy #deweloperka #oszukujo
źródło: comment_1585827949V6n4iH8diaUlITAO83thJ4.jpg
Pobierzja wynajmuję na instytucjonalnym i nie ma problemu, bo nie trzeba wskazywać mieszkania zastępczego
@lublinmk: lub fejkiem...
Jeżeli chciała dokonać czynności, to byłaby nieważna. Nie może ich stroną być czlonek rodziny.