Wpis z mikrobloga

@Scffer nie widziałem nigdy zaatakowania dwóch idących obok siebie facetów, ani tym bardziej kobiet. Nie spotkałem się też z jakimiś szykanami jak szedłem z kolegą przez miasto. Żeby być uczciwym to nie mam z nimi w zwyczaju się całować, z drugiej strony nie całuje się moją dziewczyną na ulicy również.
No i jaki to jest cudownie inkluzywny twór - wystarczy, że młody człowiek pójdzie na paradę równości i już staje się częścią zarazy. I co potem, ma wam udowadniać, że jednak jest normalnym i wartościowym człowiekiem? Czy też może jako taki nie powinien w ogóle w takich bezeceństwach brać udziału? Inna sprawa, że mnie akurat rzeczone określenie nie kojarzy się z katolikami ogólnie, tylko partykularnie z biskupem Jędraszewskim, o którym mam bardzo
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@malleonamalo: to sugestia, że katolicy są powszechnie atakowani na ulicach gdy idą nie wstydząc się wiary, albo że mają zakaz takiego chodzenia, co jest oczywiście obrzydliwym kłamstwem.
Ale wiadomo - status prześladowanej ofiary trzeba w społeczeństwie i samych katolach wzmacniać i pielęgnować, bo cała narracja i polityka kościoła przecież na tym statusie ofiary się opiera.
I to podobno Źli Marksistowscy Lewacy cały czas szczują. Nie, to katolicy szczują sami na siebie.
Oczywiście nikt uczestników marszy pierwszomajowych nie nazywał czerwoną zarazą, tylko system, który ten marsz organizował

@malleonamalo: A jak się pięknie żyło ludziom LGBT, kiedy jeszcze nikt sobie parad równości nie wyobrażał - no ale rozumiem, że to jest mniejsze zło, bo w sumie nie wiadomo będzie, co będzie, jak się oni rozbestwią, ale będzie tak, że aż strach pomyśleć.

Wolą wierzyć, że korporacje, partie polityczne i różne inne podejrzane organizacje działają
@Alt-: Też widziałem często i nic oprócz może krzywych spojrzeń zatwardziałych moherów się nie zdarzyło, nie wiem skąd to przekonanie że w Polsce jak wyjdzie homoseksualista za rękę z innym to od razu dostaję kamieniem po głowie, pewnie jacyś troglodyci by się znaleźli, ale to mały procent, a z takich wpisów wynika że to codzienność.
poszukaj sobie jakiegoś artykułu ze zdjęciami z Marszu Pierwszomajowego z czasów komuny z Warszawy, następnie porównaj go do warszawskiego Marszu Równości z zeszłego roku. Niektóre podobieństwa są uderzające.


@malleonamalo: bla bla bla, pseudointelektualny pajacu, mam nadzieję że otrzymujesz w życiu tyle samo empatii ile właśnie oddajesz bliźnim, załgany, katolski hipokryto. na szczęście czas takiego ciemnogrodu i zwykłej podłości powoli się kończy i niedługo głoszenie takich poglądów będzie wstydem już nawet w
@Abaddon_Profanator: bierze się to z prostej sprawy: jest niemal pełne, społeczne przyzwolenie na prymitywizm i agresję, kiedy dochodzi do takich ataków prawie nikt nie reaguje, dlatego też osoby homo muszą mieć oczy dookoła głowy zawsze i dlatego też wydaje się że zawsze i wszędzie dostaniesz za to po głowie. oczywiście nie zawsze i nie wszędzie, ale wystarczy odrobina pecha i jesteś sam przeciwko grupie agresorów. poza tym ten stereotyp bierze się