Wpis z mikrobloga

  • 12
@blisko_kebab: nie będzie ciapy. Rosol gotujesz na ultra wolnym ogniu ze 3 godziny. Wówczas z kości i mięsiwa do wywaru przedostaje się cały smak, a marchewki są na tyle miękkie, ale nie rozgotowane by je pokroić
  • Odpowiedz
@Tryggvason: Musisz sam spróbować. Na pięć litrów dodaję jakiś centymetr pi razy oko, bo rzeczywiście potem go za mocno czuć. Z takich nietypowych raczej rzeczy daję też ze 3 goździki i trochę lubczyku.
EDYTA: i troszkę skórki z cytryny.( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Mekki: @Tryggvason: z takimi skladnikami w rosole trzeba z wielkim wyczuciem. Mozna dodac zabek czosnku - ale taki w sam raz, nie za duzy, bo bedzie go za bardzo czuc. Mozna dodac ziele angielskie - ale na tyle, zeby nam nie.wyszlo cos co bedzie smakowac jak krupnik.Ja oprocz kawalka imbiru wielkosci moze paznokcia od kciuka, dodaje jedno suszone peperoncino - nie za duze, nie za male, bo zupa nie.ma.byc ostra,
  • Odpowiedz