Wpis z mikrobloga

Niby człowiek wiedzioł, a jednak się łudził.

Ze wykopki (jak i reszta internetu) będą robić ogromna nagonkę na chorych.
Ale jak długo trzeba myśleć, żeby wpaść na to, ze może ktoś nie wie, ze jest nosicielem? Objawy mogą się pojawić nawet do 14 dni, a mogą się nie pojawić wcale. Jaka mamy służbę zdrowia w Polsce to raczej tez każdy wie.
Rozumiem, ze większość osób się boi, ale nie sadze, żeby ktoś był takim debilem, żeby specjalnie się ukrywać z choroba, ze y moc pozarażał innych.
Uważam oczywiście, ze każdy, kto wraca z zza granicy powinien przejść kwarantannę, na wszelki wypadek, ale wyobraźcie sobie siebie i swojego szefa, po Waszym urlopie. Czy dałby Wam dodatkowe 2tyg urlopu? Czy by za niego zapłacił?
Moim zdaniem w Polsce ten problem jest mocno bagatelizowany. Jestem pewna, ze zarażonych jest o wiele więcej, tylko nie wiedzą o tym.
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Raffaello96: Tak, dałby, bo wie, że mój miesiąc nieobecności będzie lepszym wyjściem niż całego zespołu przez 2 tygodnie. Swoją drogą uwierz mi, że ludzie mają w------e na to, że mogą potencjalnie zarażać innych, przykład od znajomej, której koleżanka wczoraj wracała z Włoch (co prawda południe, no ale) stwierdziła, że woli jechać do domu z lotniska samochodem niż pociągiem, żeby w razie czego nie zarazić, inny gość stwierdził, że ma wywalone
  • Odpowiedz