Wpis z mikrobloga

Cześć!
W przyszłym tygodniu mam 27 lat. Czas zrobić coś ze swoim życiem.
Być może nie jestem #przegryw w rozumieniu "klasycznym" - mam dobrą pracę, mam narzeczoną, ale też pewne problemy ze zdrowiem - ale nie zawsze tak było. Od końca podstawówki zacząłem tyć - "wina internetu" bym powiedział... Lecz to nie internet wciskał mi kanapki z pasztetem i majonezem i nie kazał siedzieć mi po 10 godzin dziennie w wolne dni przed komputerem, to ja i moje podejście do życia. Lecz nie o tym tu mowa.
Zbliża się mi 27 rocznica życia. Jeszcze w październiku poprzedniego roku ważyłem 187.4kg. Tak. Prawie 200 kg. Dla mnie również była to liczba z kosmosu. Wagę tę miałem przy 194cm wzrostu.
Teraz ważę około 162kg. 25 kg za mną, jakieś 60 przede mną. Postawiłem sobie dwie rzeczy za cel.
Jedna to eksperyment w którym w naturalny sposób podbije sobie poziom testosteronu. Nie pamiętam do końca ile tego testosteronu miałem, ale pamiętam że moim "naturalnym" poziomem były dolne poziomy normy. Mam również niedoczynność tarczycy, gdzie wysokie TSH powoduje wysoką prolaktynę, a wysoka prolaktyna niski testosteron. Tak przynajmniej pamiętam że mój endokrynolog mi mówił :).
Wszystkie "sposoby" podbicia testosteronu będę stosował na raz. Nie będę sprawdzał które z nich są "mitem", a które nie. To może później, bo moja droga trwać będzie wiele miesięcy :>.
Oczywiście wszystkie procesy opiszę wraz z pierwszym postem dotyczącym tego eksperymentu. Sposoby wybrane przeze mnie również będą opisane w tamtym poście. Jak się łatwo domyśleć jako człowiek internetu metody te będą dobrane z internetu oraz opinii innych użytkowników (o ile możliwe poparte jakimiś badaniami). Nie do końca wiem też jak działają wszystkie mechaniki na wykopie, ale zarezerwuje sobię odpowiedni hasztag. Niech będzie to #testosteronbooster

Drugi (ważniejszy!) to #vikingchallenge aby nie używać oklepanego #thorchallenge. I to nie chodzi o to że przestane się myć i będę najeżdżał sąsiednie wioski. Nie też dlatego że chce zapuścić brodę i włosy (a chcę), ale dlatego że chcałbym zbliżyć swoją sylwetkę w stronę thora bardziej niż pulpeta (co ma miejsce teraz). Chcę iść w stronę trochę #mikrokoksy lub #mirkokoksy. Chcę sprawdzić jak mogę zmienić swoją sylwetkę w...
No właśnie w ile?
No w 3 lata. Wtedy będzie podsumowanie całego projektu. Wielu powie że się nie uda... Być może, ale jak nie spróbuję to się nie dowiem :).
30 lat to odpowiedni wiek by oddzielić grubą linią niektóre elementy życia i zapamiętać je jedynie w formie doświadczenia.
Start #vikingchallenge zapowiadam 10.03.2020, rozliczenie 10.03.2023,
natomiast
start #testosteronbooster będzie w okolicach 20.03.2020 lub 27.03.2020 jak ogarnę badania (co warto jeszcze zbadać?) i będzie trwał około 45 dni po których ponowimy badania.
Oczywiście założę też bloga, na którym będą pojawiały się wpisy (wraz ze zdjęciami pomiarami itd) o których będę tu informował na bierząco. Docelowo 1 w tygodniu.
Jako że będę początkujący, a któś chce podzielić się doświadczeniem, zaprasazm do rozmowy.
Jeżeli chcesz być wołany tylko w jednej kwestii, zaplusuj odpowiedni komentarz, jeżeli chcesz być wołany zawsze, zaplusuj ten wpis.
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach