Wpis z mikrobloga

Odstawienie piwa na 45 dni dalo następujące efekty :
- straciłem 4kg - mimo że wagę miałem w normie , aż się martwię żeby z mięśni nie zeszło (,)
- lepiej się wysypiam
- mam dużo więcej wolnego czasu
- zacząłem chodzić na siłownię , żeby jakoś zorganizować sobie czas
- przestałem jeść śmieciowe jedzenie i przestałem pić słodkie napoje- ciekawe ale nie ciągnie mnie już żeby jeść po nocach, ani w ogóle do śmieciowego jedzenia.
- pociąg do alkoholu znacznie spadł gdy znalazłem sobie zajęcie
Warto walczyć o siebie , nie ważne jak bardzo jesteście obciążeni genetycznie i co w życiu przeżyliście , trzeba wyłamać się że schematu, czym wcześniej tym lepiej - ja jestem tego bardzo dobrym przykładem. Także nawet jeżeli wydaje Ci się że nie masz problemów z alko , sprobój odstawić , a potem nie usprawiedliwiać i nie szukać okazji do picia , ale tak szczerze, bez oszukiwania samego siebie.
Ja kiedyś tutaj taki post przeczytałem i otworzył mi oczy, może teraz komuś następnemu urodzi się podobny pomysł w glowie.
Dziękuję wszystkim za wsparcie.

46/365
#alkoholizm
#wykopowagrupawsparcia
  • 21
@EricCartman69: @suqmadiq2ama: dzięki za cenne uwagi. Wydaje mi się żeby utrzymać efekty które osiągnąłem nie mogę właśnie do tego wrócić , tak więc raczej nie przyjdą takie myśli , ale to ważne żeby wiedzieć czego można się spodziewać i odpowiednio w głowie sobie poukładać pewne rzeczy.
@shaelix92: Zasada jest taka że jak umoczysz ryja to sie resetuje nawet w bezalkoholowym, mam wieloletnie doświadczenie w rzucaniu picia

Poza tym nigdy się nie pozbędziesz tego uczucia braku, życie będzie o wiele #!$%@? bez imprez i resetów, to spore wyrzeczenie i mało kto potrafi się nauczyć bez tego żyć, to tak jakbyś miał harem dup na chacie i postanowił nie ruchać
@suqmadiq2ama: wiesz, zależy po co i dlaczego robisz sobie taki detox. Jeżeli jest to kwestia walki z uzależnieniem (a też trzeba mieć na uwadze siłę tego uzależnienia) to jak najbardziej powinno się rozważać rzucenie alko całkowicie, ale nie każdy jest w sytuacji podbramkowej. Mimo to każdemu warto robić sobie okresy nie picia w ogóle, bo to zwyczajnie zdrowe podejście.

@shaelix92: z kontekstu wynika, że rzuciłeś piwo, co z cięższym alko?
@broczapa: Ciezszego alko nie piłem , chyba że okazjonalnie, jakieś symboliczne toasty. Nie przepadalem nigdy za mocniejszymi. A co do piwa to jakbym miał pić harnasia , to kac by mnie zabił, owszem piłem po 3 /4 piwa na dzień , ale trochę lepszej klasy xD
I nigdy nie byłem w sytuacji podbramkowej , parę razy dmuchałem na drodze podczas jazdy do pracy , zawsze 0.0. Skończyłem studia II stopnia bez
@shaelix92: krafty? Jak wkręciłem się w krafty to też miałem podobne że potrafiłem pić po 3-4 piwa dziennie bo tak się jarałem, że to smakuje dobrze. Wraz z nabywaniem wiedzy ta zajawka opadała, bo tych dobrych piw kraftowych wcale nie ma tak dużo, a też wydawanie po 10 zł na zasilenie zlewu to średni interes.

Paradoksalnie nauczyłem się pić piwo dużo odpowiedzialniej w momencie, gdy zacząłem mieć w piwnicy średnio po
@shaelix92: Jeszcze nie byłeś w sytuacji podbramkowej. Pare zdań i w każdym jakaś racjonalizacja. Ale to Twoja a nie moja sprawa. Jeżeli podjąłeś decyzje o tym ze ograniczasz to dlaczegoś. Przeważnie ktoś kto ma problem robi tak żeby udowodnić ze jednak nie ma.
Odstawienie piwa na 45 dni dalo następujące efekty :


@shaelix92: mnie odstawienie browara na rok spowodowało zanik zgagi, ale żebym schudnął przez odstawienie browara to nie zauważyłem xD

ps. teraz pijam okazyjnie 1 max 2 browary, bo potem zasnąć nie potrafię