Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Wiem, że to nie jest normalna sytuacja, ale mimo wszystko proszę o rady i ocenę. Jestem "w związku" z dziewczyną od ponad pół roku (pod koniec stycznia minęło równo 6 miesięcy). Znamy się ponad rok. Poznałem ją przez internet. Spotkaliśmy się na kawę, następnym razem spacer, kolejny kino i jakoś tak poszło. Fajnie nam się rozmawia, trzymamy się za rękę, całujemy się i przytulamy, ale nie uprawialiśmy ani razu seksu, ani nawet na ten temat nie rozmawialiśmy. Ja się wstydzę, bo mam 27 lat i jestem prawiczkiem ona rok młodsza, chyba też nieśmiała. I od pół roku jakoś ten temat nie wypłynął. Kilka razy ja nocowałem u niej i ona u mnie (ona wynajmuje pokój, ja mieszkanie razem z bratem), ale po obejrzeniu filmu, rozmowie, przytulaniu się i pocałunkach ja szedłem spać na drugie łóżku (u mnie, do pokoju brata, którego nie było) lub podłogę (u niej). I dlatego wziąłem "związek" w cudzysłów... Czy to w ogóle jest związek? Ja się bardzo wstydzę, cieszę się, że mam choćby taką dziewczynę (obiektywnie ona jest mocne 4,5/10 a nawet 5/10), boję się coś zepsuć, więc sam nie robię nic więcej. Oczywiście często sobie walę :) Ona też jakby tematem niezainteresowana. Może ma kogoś innego od tych spraw? Dodam, że jestem niski (172), niezbyt atrakcyjny (4-5/10 maks.), pracuję jako korpo-śmieć na stanowisku juniorskim. Co byście mi radzili?

#rozowepaski #niebieskiepaski #p0lka #redpill #wygryw #przegryw #blackpill #spermochlip #spermiarz #feminizm #mgtow #boldupy #bialorycerstwo #zwiazki #zdrada #bolecnaboku

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
  • 11