Wpis z mikrobloga

@majcherek: Coś w tym jest. Idziesz w godzinach otwarcia, zawsze przyjmą, badania niemalże na miejscu, a nawet jeśli nie, to bardzo szybko, pełna diagnostyka i kombinowanie co może się dziać... A człowiek? Jak nie ma otwartego złamania, czy czegokolwiek namacalnego i widocznego od razu, to może s--------ć, a i na wizytę można miesiącami czekać ¯\_(ツ)_/¯

Oby piesio wyzdrowiał ʕʔ
  • Odpowiedz
@matra kupowałam gotowy mrożony, robił mój znajomy hodowca dla swoich więc nie mam pojęcia dokładnie. Ale to były początki po diagnozie i nie przybierał praktycznie w ogóle. Dopiero na RC się udało ustawić wszystko a potem nawet sporo zejść z leków.
  • Odpowiedz
  • 1
@chixi no to masz odpowiedź. Gotowy barf to kiepski barf, zwłaszcza dla psa o konkretnych wymaganiach. Twój pies powinien mieć ułożone posiłki pod jego chorobę. Poza tym przy trzustce barf gotowany, w miarę chudy, z zamiennikiem kości, np algenkalkiem powinien sprawdzić się o wiele lepiej, przynajmniej na początku drogi.
  • Odpowiedz
@matra pies jest u teściów stąd problem z narzuceniem im przygotowywania posiłków, z resztą przyzwyczajeni są do suchej, pies w końcu nie wygląda jak śmierć na chorągwi i ma dobre wyniki więc ich zdaniem wszystko jest ok. Może jakieś gotowe alternatywy, po prostu jakąś sucha z dobrym składem niskotłuszczowa?
  • Odpowiedz
Może jakieś gotowe alternatywy, po prostu jakąś sucha z dobrym składem niskotłuszczowa?


@chixi: można by poszukać mokrych puszek mięsnych, czy są odpowiednie pod tę przypadłość, natomiast co do karmy suchej, to wydaje mi się, że były jakieś, nie wiem czy nie wolfsblut był całkiem ok, trzeba by przekopać facebooka i odpowiednie grupy ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz