Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Chrzestny będzie oficjalnie zakładał rodzinę.

W marcu będzie ślub cywilny. W jaki sposób wykręcić się od bycia świadkiem? Jestem jego chrześniakiem.

Kilka miesięcy później urodzi się kaszojad. W jaki spodób wykręcić się od bycia chrzestnym kaszojada? Mówi się, że dziecku się nie odmawia. Ale ja jestem niewierzący i nie mam bierzmowania. I na pewno nie mam zamiaru tego wyrabiać, nawet nie wejdę do kościoła.

Nie jestem pewien na co, ale na którąś z tych funkcji będę proszony. Jak uniknąć obrazy i kłótni rodzinnej?
#zwiazki #slub #chrzciny #kosciol #wiarakatolicka

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: [Wyjazdy dla młodzieży](https://st.pl/$xvynkdla)
  • 5
  • Odpowiedz
Powiedz mu to co napisałeś? Że jesyes osoba innego wyznania i sprzeczne by to było z twoją religia. Ze bardzo przepraszasz. A najlepiej puść taka plotę przez kogoś żeby do niego dotarła.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja mówię wprost, że nie będę chrzestnym bo tam jest ślubowanie, że jak rodziców szlag trafi, to wychowam dziecko w wierze katolickiej. Ja znajomym którzy chcieli mnie na świadka, powiedziałem że jak ich zabije, to skoro 2,5 dziecka wychowałem, ich dzieciaka wezmę i też wychowam jak swojego, ale zgodnie z wartościami które ja wyznaje, a one z wiarą katolicką są sprzeczne. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 2
@AnonimoweMirkoWyznania nie masz bierzmowania a to rozwiązuje problem bycia chrzestnym ( ͡º ͜ʖ͡º) a co do swiadkowania to chyba żadna różnica bo świadkowie są wymaganii prawem cywilnym również, a raczej przede wszystkim (a ślub konkordatowy zastępuje cywilny). Że swiadkowaniem raczej nic się nie wiąże no może oprócz polewania gościom wódki, chociaż niektóre rejony mają własne udziwnienia, najlepiej wypytac i jeżeli ci to przeszkadza to odmówić.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania jak moja siostra mnie prosiła o bycie chrzestną, powiedziałam wprost,, że jestem niewierząca i nie dam rady stanąć w kościele i przysięgać, że pomogę wychowywać dzieciaka w wierze, bo tak nie będzie. Zakończyłam, że lepiej będzie dla dziecka jeśli przy tak ważnym RELIGIJNYM obrządku weźmie kogoś, kto to czuje.
  • Odpowiedz