Wpis z mikrobloga

@JudzinStouner: Polecam wszystkim następującą metodę:
1. Bierzemy mały rondelek z przykrywką. Wyjmujemy kilka jajek z lodówki, wsadzamy do rondelka i na chwile wstawiamy go do zlewu pod gorącą wodę. Chodzi o to żeby trochę jajka ogrzać po wyjęciu z lodówki. 2. Odlewamy większość wody, zostawiamy jakiś centymetr na dnie. 3. Rondel na mały palnik na 7-8 min. Jajka de facto gotują się na parze. 4. Wstawiamy rondel pod zimna wodę w
@JudzinStouner za dzieciaka nie cierpiałem jajek na miękko i jajek sadzonych bo rodzice zawsze robili lejące się jak cholera - na miękko białko było ledwo ścięte a w sadzonych żółtko rozwalało się na cały talerz po lekkim dotknięciu. Pewnego dnia spróbowałem zrobić sobie sam na miękko i wyszły takie jak na zdjęciu, różnica smaku kolosalna, z sadzonymi podobnie. Od tamtego czasu jestem fanem sadzonych i na miękko ale muszą być co najmniej