Wpis z mikrobloga

Planuję założyć w domu serwer sieciowy. Tak by miały do niego dostęp wszystkie komputery w domu (najlepiej by był również dostępny przez wifi) oraz by stanowił bezpieczną kopię zapasową. Nigdy tego nie robiłem, z tego co do tej pory czytałem to najlepiej by było kupić jakiś serwer typu NAS i dwa identyczne dyski, ogarnąć jak działa Linux Server i zrobić wszystko według poradników.
Pytam jednak na mirko gdyż nadarzyła się okazja trochę na tej zabawie zaoszczędzić, ale nie wiem dokładnie jak się wtedy za to zabrać i czy w ogóle warto.

Mianowicie, mam dostęp do pewnych urządzeń z "demobilu", które działały w biurze. Coś tam się zepsuło, ale teraz ponoć zostały naprawione, ale już wymieniono na nowe, więc te leżą bezużytecznie. Nie wiem dokładnie jak stare są, po poszukaniu kiedy te modele były w sprzedaży oraz pytaniu wychodzi, że najpewniej gdzieś w okolicach 2010-2012.

Pierwszy z nich to Seagate BlackArmor NAS 220 z dwoma dyskami twardymi w środku. Podobno jeden z nich jest zepsuty, a drugi działa sprawnie, ale jest kompletnie czysty. Historia jest taka, że jeden miał być główny, a drugi kopią zapasową z wszystkimi plikami, stało się coś takiego, że główny dysk padł i okazało się, że na dodatkowym nic się nie zapisywało więc jest czysty, a pliki przepadły. Nie wiem jakie to są dyski w środku, który działa, a który nie i czy są one różne i dlatego kopiowanie nie zadziałało czy ktoś coś źle ustawił.
Jeśli miałbym się bawić w oszczędzanie, to najbardziej widzi mi się ten. Pytanie czy wziąć najpierw podłączyć i sprawdzić który z tych dysków działa i znaleźć gdzieś do kupienia drugi taki sam albo podobny (sam nie bardzo się znam na tym i nie wiem czy powinny być dwa identyczne dyski czy nie). Albo nie bawić się tak i kupić dwa nowe identyczne dyski, które by pasowały?
Bo mam też obawy, że skoro raz dysk w nim padł, a serwer jest trochę stary, to kupię dwa nowe, drogie dyski, a całość weźmie i się zepsuje i tylko stracę zamiast oszczędzić. Czy można by też zrobić tak, by kupić dwa dyski "na próbę" z tym starym NASem, pobawić się jakiś czas i nauczyć z czym to się je, a jak już uznam, że da się i warto to dla pewności kupić jakiś nowy NAS do którego by pasowały zakupione już dyski?

Drugi sprzęcior jaki dostałem to już taki duży płaski serwer, Dell PowerEdge R210 II. Historia jest taka, że się zepsuł, system na nim padł (Windows Server 2008 chyba na nim był), dałoby się go uruchomić, ale trzeba by jakiś Linux Server samemu na nim postawić albo co. Tutaj już nie mam pojęcia jak działać i co tam jest, czy w ogóle warto to ruszać. Trzeba by chyba szafę serwerową kupić i gdzieś w domu postawić. Warto w ogóle się tego dotykać jak nie miałem do tej pory do czynienia z serwerami?

Załączony obrazek powiązany, oba wspomniane ustrojstwa.

#niewiemjaktootagowac #serwery #serwer #nas #informatyka #komputery
C.....m - Planuję założyć w domu serwer sieciowy. Tak by miały do niego dostęp wszyst...

źródło: comment_NsUDdJzBucUDEDIEbpGPo8CO5oQ7JOpI.jpg

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

co chcesz na nim mieć?


@defoxe: Głównie dokumenty i zdjęcia, które chcę mieć zabezpieczone w formie jednego dysku i jego duplikatu oraz łatwo dostępne

I pytanie dwa, po co ci taka krowa w domu? Tak może po amatorsku ale czy nie starczy malinka lub coś jej
  • Odpowiedz
@Czymsim: przelicz pieniądze i zastanów się czy prąd i ta cała zabawa nie będzie droższa od wykupienia miejsca w chmurze. Ja rozumiem, że to może być projekt edukacyjny ale skoro chcesz trzymać tylko dokumenty.
  • Odpowiedz
Seagate BlackArmor NAS 220


@Czymsim: Wywalasz obydwa dyski, kupujesz nowe jakieś WD Red albo Ironwolfy, ważne żeby to były dyski przystosowane do pracy 24/7. Wsadzasz je do NASa, resetujesz NASa do fabryki, konfigurujesz według instrukcji albo wiedzy własnej, dyski spinasz w RAID1(na inne tryby albo nie masz w dwudyskowym NASie capacity, albo ewentualna awaria pojedynczego dysku będzie się wiązała z utratą danych)

Dell PowerEdge R210
  • Odpowiedz
@MUDAMUDAMUDA niespodziewalbym się perca w r210 większość ma dwa dyski wpięte w kontroler Sata na płycie. Da się tam co prawdą wcisnąć jakieś perć h200 ale zajmuje wewnątrz wszystkie (1)sloty, a dedykowany kabel będzie droższy od serwera.
  • Odpowiedz
@Czymsim: Co do użycia tego NASa od seagate - odradzam, jest on mega powolony i maksymalnie udało mi się na nim wyciągnąć ~35MB/s. Do tego jego oryginalny soft jest dziurawy i bym mu nie ufał, na swoim mam zainstalowanego czystego debiana i używam go jako backup do głównego nasa.
Jeżeli masz przejściówkę UART, trochę czasu i chęci to tutaj znajdziesz jak zainstalować na nim debiana
ambitnynick - @Czymsim: Co do użycia tego NASa od seagate - odradzam, jest on mega po...

źródło: comment_3OO6pcMjDIE6AFnd3tXezETuh9LNFE0E.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Co do płaskiego serwera to nie potrzeba szafy, wystarczy 30 zł i wycieczka do IKEA - zgoogluj sobie „lack rack” ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Vladimir_Kotkov: Może być problem z zamontowaniem. Podobno w obecnym zestawie nogi są w środku puste i o ile rozmiarem pasuje, to nie umocujesz serwera...
  • Odpowiedz
@defoxe: @MUDAMUDAMUDA: @ambitnynick: Dzięki za porady, tak teraz się zastanawiam czy jednak nie wybrać jakiejś chmury. Skoro to będzie tylko przechowywanie plików i łatwego przenoszenia z jednego urządzenia na drugie, ewentualnie tylko szybkiego podglądu. Popatrzyłem kilka ofert i widzę, że 2 TB kosztują mniej niż myślałem.
Bo rozumiem, że serwer mi się opłaci, jeśli byłaby potrzeba ciągłego dostępu na żywo i operowania na plikach, które na
  • Odpowiedz
Bo rozumiem, że serwer mi się opłaci, jeśli byłaby potrzeba ciągłego dostępu na żywo i operowania na plikach, które na nim są?


@Czymsim: serwer opłaci ci sie tylko w przypadku, jeśli planujesz odpalać jakieś większe aplikacje(tzn takie, dla których NASowi nie starcza mocy albo pamięci)

któraś ma opcję by co jakiś czas automatycznie robiła backup danych z dysku twardego na pececie


większość aplikacji do backupu na windowsa potrafi wrzucać dane
  • Odpowiedz
@Czymsim: U Kima DotComa za chyba 40zł/msc kupisz sobie właśnie to co ci trzeba. Ponoć jest dość bezpieczny i wszystko co tam leży masz szyfrowane (tak że jak Kimowi znowu wjadą na chatę to nikt nie zobaczy twoich pijackich fotek). 5TB za 12 Euro natomiast na Dropbox, gdy chcesz by wszystkie służby w USA się napieprzały z twoich fotek.
Co do aplikacji... Dropbox ma aplikację na Winows, Linux która robi
  • Odpowiedz