Wpis z mikrobloga

Przypomniała mi się najbardziej nieudana randka w moim życiu, bo przed chwilą spotkałam sobowtóra tego Romeo.
Pierwsza randka po kilku tygodniach pisania ze sobą - poznaliśmy się nad jeziorem.
Wszystko było jak najbardziej ok - ciekawa rozmowa na kawie, potem przenieśliśmy się do pubu i szybko minął nam wspólnie spędzony czas.
Zaproponował, że odwiezie mnie do domu.
Najpierw zaczął hehe żartować, że jedziemy do hotelu a chwilę potem rozpłakał się jak małe dziecko.
Zaczął tak chlipać, że kazałam mu zatrzymać się na poboczu, bo bałam się, że spowoduje wypadek xD


Kiedy już zaczęłam go pocieszać - nie #!$%@?łam się jakoś mocno a zaimponowała mi jego szczerość, no i gil wisiał mu smętnie u nosa, bo rozkleił się całkowicie to dodał jeszcze.



#feels #niebieskiepaski #zwiazki #logikaniebieskichpaskow #rozowepaski
  • 39
@Vastusia: Znam gorszą akcję. Naprawdę. Byłem kiedyś na randez vous, jak panna zaczęła mi się żalić, że kręci się wokół niej tylu chłopaczków, co nie potrafią nawet się jasno określić co chcą zjeść na obiad. Jeszcze mi SMS'y pokazywała, śmiejąc się z gości, jak jej proponują różne atrakcje i prowadzą monolog, ona im nie odpisuje, a tamci dalej piszą. Jakoś tak wyszło, że pogadaliśmy, zjadłem i spieszyłem się do domu, a