Wpis z mikrobloga

#wloskinawykopie Ciao ragazzi! Nadszedł ten moment, gdy w końcu, po 5 latach porzucam ten gówniany portal raz na zawsze. Myślałam, że z trzecim kontem, intensywnym czarnolistowaniem i własnym, ciekawym tagiem wykop będzie dla mnie fajnym miejscem. Niestety nie. Jeszcze kilka lat temu nie było tu takiego- za przeproszeniem- gównianego contentu, tylu przegrywów, hejterów i atencjuszek. Rzygać mi się chce, gdy wchodzę na mirko i widzę jakieś nieotagowane bzdury, durne zarzutki, wysrywy życiowych nieudaczników czy mordy #rozowepaski. Niby obserwowałam wartościowe tagi, poznałam tu parę inteligentnych, miłych osób, ale mam dość tego portalu. Nawet mój własny #wloskinawykopie już dawno przestał mnie cieszyć. W listopadzie dodawałam nawet po 3 posty dziennie, a teraz mam problem z dodaniem 1 na tydzień. Gdy myślę o wykopie, to od razu mam złe skojarzenia, przez co nie mam nawet ochoty wchodzić na obserwowane tagi.
Pozdrawiam wszystkich miłych, ciekawych, inteligentnych mirków i mirabelki! Obserwatorom mojego tagu życzę powodzenia z #wloski i #naukajezykow! Trzymajcie się na tym wykopie! Ciao! Ci vediamo, ci sentiamo mai! ¯\_(ツ)_/¯
PS: chociaż radzę Wam iść za moim przykładem i przestać tracić czas na ten żałosny portal dla przegrywów, hejterów, koniojebców oraz atencjuszek. Bo niestety, ale to oni stanowią większość. #hatfu
  • 15