Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Pytanie do osób w długoletnich związkach. Jak to u Was jest teraz po kilku latach? Tak szczerze. Czujecie się cały czas zakochani? Wasze uczucia nadal są żywe? Czy bardziej to już przyjaźń, przywiązanie i to jest całkiem normalne? Jestem w związku od 7 lat. Jest to tak naprawdę mój pierwszy i jedyny związek. I ostatnio często się zastanawiam czy to normalne, że po paru latach to uczucie po prostu słabnie? Nie mam porównania dlatego pytam. Ogólnie sporo mam teraz rozkmin na ten temat. Nawet nie wiem jak je do końca tu przekazać. Chyba każdy ma w głowie jakieś wyobrażenie o idealnym partnerze i idealnej miłości. Idealnej dla niego. I nie mówię tu o fizyczności tylko o stronie emocjonalnej. I tak się zastanawiam czy to co siedzi nam w głowach w ogóle istnieje i jest możliwe do znalezienia czy takie romantyczne wyobrażenie miłości z odbieraniem na tych samych falach, z podobnym poczuciem humoru to tylko wynik zbyt dużej ilości filmów, książek czy muzyki.

#zwiazki #zalesie #kryzys

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: [Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok](https://st.pl/$xvynkdla)
  • 18
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@AnonimoweMirkoWyznania: podobno kryzys przypada właśnie na 7 rok związku. Nie wiem jaka jest dokładnie Twoja sytuacja ale moim zdaniem ludzie jak są razem dużo czasu i nie osiągają czegoś wspólnie to po pewnym czasie zaczynają się rozjeżdżać niestety i trochę kisić we własnym sosie. Różne to mogą być rzeczy no ale powiedzmy sobie szczerze, że większość ludzi to nie pisarze/zawodowi himalaiści albo inni artyści plastycy więc w 99% przypadków będzie to
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: aha, bo pytałeś jak u nas ;)
6 lat razem, 3 lata po ślubie, 2 małe dzieci, my lvl 32 i 30. Nie pamiętam jak było przed dzieciakami xD ale musiało być fajnie skoro się hajtnelismy. Teraz już jesteśmy w 4 i super są te chwile, które spędzamy razem jako rodzina. Między mną i różową jest ok, brakuje oczywiście takich intymnych chwil tylko we dwoje no ale jak już się
  • Odpowiedz
  • 0
@dobrzecisiewydaje u mnie bardzo podobnie, tylko różnicą w latach, 9 razem, 7 po ślubie. Z tym zabijaniem i motylkami jest bardzo podobnie. Ewentualnie rozwód zamiast zabicia, bo potem się siedzi w pierdlu, więc trzeba przekalkulować ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: prawie 12 lat razem zaraz będzie, w tym ponad 5.5 po ślubie, małe dziecko.

Jak dla mnie wraz z upływem czasu jest coraz lepiej.
Meza uważam za cudownego człowieka, dobrego i mądrego, do tego jest mężczyzna, który bardzo mi się cały czas podoba fizycznie.Kocham go jako człowieka, kręci mnie jako facet, uwielbiam być z nim blisko i uwazan za swojego przyjaciela.
Sadzac po tym, jak on się wobec mnie zachowuje
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Miałem podobny staż z dziewczyną kiedy się rozeszliśmy. Zmarnowałem komuś kilka lat życia, być może tych najlepszych (sobie zresztą też na to wychodzi) i jedyny plus jaki widzę to że czegoś się o sobie dowiedziałem. Ale każdy przypadek chyba należy rozpatrywać indywidualnie.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Może taki okres wątpliwości Cię dopadł i przejdzie. To że mi się rozpadło to głównie moja wina bo mi przestało zależeć a to że Ty tu piszesz chyba dobrze świadczy, znaczy nie chcesz tego problemu tak samo olać. A żaden ze mnie spec żeby pouczać dlatego tego nie robię.
  • Odpowiedz