Wpis z mikrobloga

Rok temu w wakacje wbił mi rano do domu, przez otwarte okno (bo goronc w c--j) kot sąsiadów, którego puszczali luzem i łaził i srał gdzie chciał, w tym na nasz trawnik - ten rudy s-------n rzucił się na moją papugę (na szczęście siedziała w klatce) i zafundował jej taki stres, że wyrywała sobie później piórka i musieliśmy łazić po weterynarzach. Cieszę się na pirotechniczny szał na sylwka, bo mój papug to chad wśród Psittaciformes i od zawsze miał w------e na fajerwerki, a koci pchlarz sąsiada mam nadzieję, że obsra się ze strachu i siądzie mu pikawa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#sylwester #fajerwerki #psy #koty #papugi #truestory
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kurd3: nie powiedziałbym, że wszystkich, bo jak widać np. mojego zwierzaka to nie stresuje, w przeciwieństwie do kota nieodpowiedzialnego sąsiada, który nie umie go przypilnować, a nie jest to jednostkowy przypadek. Pretensje kieruj do ludzi, którzy puszczają luzem psy/koty w miastach, bo prędzej czy później autentycznie może stać się im krzywda, np. potrąci je samochód, w porównaniu do tego 1-2 dni wybuchów są chyba błahostką
  • Odpowiedz