Wpis z mikrobloga

@geuze: Imo wolowina ma wieksza roznorodnosc smakow niz wieprzowina jesli chodzi o rase oraz czesci ciala. Dodatkowo moim zdaniem steka latwiej spieprzyc (jesli nie jada sie well done podeszw) bo sznycel wystarczy dobrze doprawic i rozbic, dobry kawalek na steka niestety kosztuje a te hamerykanskie popularne to padaka jak przecietna mieszanka na kotlet burgera.

Niestety.

Co do drobiu - tez wole niz wieprzowine w "sznyclu"
Imo wolowina ma wieksza roznorodnosc smakow niz wieprzowina jesli chodzi o rase oraz czesci ciala


@XpedobearX: to prawda, ale takie polędwiczki wieprzowe, kiełbasy i inne przetwory, szynki suszone takie jak parmeńska czy szwarcwaldzka itd. itp. też tworzą niezłą różnorodność. Przetwory wołowe są po prostu inne. Nawet samego boczku jest wiele rodzajów. Poza tym ras świń hodowlanych było kiedyś więcej, niektóre z nich miały nawet przetyki tłuszczowe jak wołowina, ale zostały wyparte
@geuze: A to jacha, biedakuchnia jest prosta w smaku oraz z popularnych produktow nad ktorymi nie trzeba zbytnio sie zastanawiac bo sa jadane czesto. Lecz jak wiadomo, mozna zjesc pizze z zamrazarki i zjesc dobry placek (nie wspominam juz o samym piecu bo tez mozna #!$%@?). Tak jak i mowisz z tym sznyclem.