Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
32 lata, Warszawa, zarobki z tego roku średnio 4180 zł netto na miesiąc, 50.000 oszczędności, brak mieszkania, brak kredytu, brak dzieci, jest narzeczona. Taki obraz mój. Jak wygląda w waszych oczach taki bilans - przegryw czy całkiem ok?

#kiciochpyta #zarobki #praca

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: [Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok](https://st.pl/$xvynkdla)
  • 69
@JudeMasonPolakozerca: Najpierw poskładaj minimum 100k wkładu + kasa na czynności notarialne i PCC, prowizje, wykończenie - zależenie z jakiego rynku kupujesz. Cały czas wynajmując w Wawie. Mając 7k na miesiąc na dwie osoby - na wynajem pójdzie z 2,5-3k, jakiś 1,5 na żarcie i drobne wydatki, zostaje z 2,5. I musisz z tego kupić od czasu do czasu jakiś ciuch, zatankować auto, na wakacje chciałoby się czasem pojechać. No szału nie
@el009: ja nie napisałem, że jest szał, ale też nie jest tak źle. Może wziąć kredyt na 90% z ubezpieczeniem brakującego wkładu własnego. Jak odłoży na opłaty okołokredytowe i notariusza to może startować :)
Generalnie wszystko rozbija się o potrzeby. Jeżeli chłopak startuje w triatlonie i uważa, że nie wygra mając rower tańszy niż 30k, a do tego wakacje chciałby spędzać w USA, albo Nowej Zelandii to wiadomo, że zarabia za
apoksyomenos: trochę przegryw...
32 lata, brak wykształcenia, Warszawa,
4800 netto bo świeża praca i na okresie próbnym jestem... potem wchodzi 5500 - darmowa opieka zdrowotna (od pracodawcy), premie świąteczne i inne korpo bonusy.
"własne" mieszkanie - 100k zostało do spłacenia.
różowa jest - młodsza parę lat, właśnie odbiera swoje mieszkanie - co prawda kredyt na 20 lat , ale wkład własny i wykończenie gotówką.
będą dwa mieszkania, to się samo pospłaca...