Wpis z mikrobloga

W pracy mam miłego anglika, tak po czterdziestce. Uczę go trochę polskiego, zawsze jak przychodzi to "dżem dobry, jak sie maś? Dobzie?" I różne słówka związane z pracą. Żadne #!$%@? , #!$%@? itp. Wczoraj do mnie podchodzi i mówi "jak sie maś #!$%@??" , domyśliłem sie kto go tego nauczył, p0lka. Wytlumaczylem mu co powiedział i nauczyłem czegoś nowego, mianowicie dzisiaj podszedł do p0lki i "dżem dobry, jak sie maś gupia śmato" XDDDD Doskonale wiedzoal co mówi, nie chce sie uczyc przeklenstw bo boi sie, ze gdzies cos zle uzyje i może byc inba ale teraz za to, ze go tak wrobiła z checią jej to powiedział ( ͡º ͜ʖ͡º)
Wspaniała to była mina p0lki, nie zapomnę jej nigdy ( ͡ ͜ʖ ͡)

#emigracja #heheszki
  • 49
@Czelsiak: ja w pracy miałem kierownika Anglika któremu podobała się nowo zatrudniona Polka - nazwijmy ją Ania. No i poszedł do kierowcy- Polaka i poprosił żeby powiedział mu jak powiedzieć po polsku "Kocham Cie" . Po chwili wbiega na hale i na cały głos krzyczy " Ania!! Obciągnij mi!! " ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Czelsiak: U mnie na palarni Anglik z rozmowy polek obok wyłapał słowo #!$%@?, doskonale wiedział co znaczy, później chodził po parkingu z innym aglikiem i głośno powtarzał, #!$%@?, #!$%@?! XD
@Czelsiak pracuję z samymi niemcami. W pracy jedynymi osobami które przeklinają są 2 z nich. Najlepsze jest : #!$%@? macie ( ͡º ͜ʖ͡º) zawszę się z nich śmieje ( ͡º ͜ʖ͡º) nie uczę ich przekleństw.