Wpis z mikrobloga

The Witcher s01e04

Wow, po prostu wow! Naprawdę nie myślałem, że ten serial będzie AŻ TAK marny. Szczególnie, że czytałem opinie jakoby 4 odcinek był jednym z lepszych, tym od którego dopiero zaczyna się robić ciekawie. Tymczasem dostałem zlepek fatalnie napisanych scen, które sprawiły, że zacząłem wątpić czy to nie jest jakiś wysublimowany trolling, a prawdziwy serial wypuszczą za jakiś czas.

"Patrz, mam krew na twarzy i przeklinam, zobacz jaka jestem mocna!". Tymczasem ma problem utrzymać nieruchomo pusty kubek, a gdy przychodzi co do czego woła do Wiedźmina o pomoc, a kiedy ten odmawia nakazuje straży zabić jednego człowieka. Co oni zrobili z dostojną, sprawiedliwą, inteligentną i silną charakterem Calanthe? Przecież to się w głowie nie mieści.
W książkach jest fragment:

"Z garstką rycerzy broniła przeprawy, osłaniała odwrót. Mówiono, że biła się jak mężczyzna, rzucała jak szalona w największy wir. Skłuto ją pikami, gdy szarżowała na Nilfgaardzką piechotę. Ciężko ranną wywieziono do miasta."

ale należy podkreślić słowo "mówiono". To jedyne miejsce, w którym wspomniano, że w ogóle walczyła mieczem (w wieku 15 lat "jedynie" prowadziła bitwę, zakładając że to również nie była plotka, która miała wzmocnić jej pozycję). Tymczasem scenarzystki Netflixa doszły do wniosku, że należy zrobić z niej wojownika zamiast sprawiedliwego i mądrego władcę.

W ogóle każda scena z nią wywoływała u mnie uczucie żenady. Geralt płaszczący się przed nią wywołał jedno wielkie "WTF?" na mojej twarzy. Rozmowa Geralta z nią to była jakaś próba dewaluacji jego postaci i dowartościowania Calanthe. "Dostałem lanie od elfów, ale za to ty pani jesteś taka wspaniała, walczysz na polu bitwy choć mogłabyś siedzieć na tronie...", itp. WTF? Co do k...

Masakra w komnacie to była jakaś parodia, coś zupełnie absurdalnego i tak głupiego, że odjęło mi mowę. Calanthe i wszyscy obecni potracili rozum i wszystko co dobre w Wiedźminie trafił szlag. Nie wiem kto wpadł na taki pomysł, ale chyba pozazdrościli czerwonego wesela "Grze o tron" porzucając logikę czy jakąkolwiek przyzwoitość. A mówiąc dosadniej ktoś zrobił wielkiego, śmierdzącego (bardziej niż zwykle) kloca na książki. Że nie wspomnę o: "Och ta straszna męska tradycja, a przecież my kobiety jesteśmy tak silne!". Ha tfu!

Albo:
"I bow to no law made by men who never bore a child!"
:D :D :D
Kto to pisze? A no tak, 90% scenarzystów Wiedźmina stanowią kobiety i oto efekt.

Darcie się Pavetty jako deus ex machina (przy tej okazji ponownie podkreślę nieracjonalne zachowanie Calanthe, po prostu marność) to przysłowiowy bobek na kupie.

Zakończenie tej farsy dla odmiany pasowało do całości, bo to był jeden wielki kabaret. Po prostu śmiech na sali.

Driady z Brooklynu dalej tak samo śmieszą, co za parodia. Podobnie z murzynem-pijawką, który przyssał się do Ciri tylko po to, by SJW byli zadowoleni. Te wszechobecne zmiany (i to tak nachalne i niepasujące do oryginału) sprawiają, że serial nie nadaje się do oglądania. Tak, w polskim Wiedźminie też były zmiany, ale żadna z nich nie była tak głupia jak to co wprowadzono tutaj. Ciri zwierzająca się obcemu z największej tajemnicy było debilne, ale to co się stało potem sprawiło, że poziom debilizmu wyszedł poza skalę. Okazało się bowiem, że Calanthe wymordowała całą jego rodzinę, o czym wspomniał on Ciri, a za chwilę wzruszył ramionami i powiedział, że powinna zacząć myśleć samodzielnie. Ta scena była tak debilna, tak absurdalna, że można całość skomentować tylko jednym słowem - KPINA.

Atak na konny powóz też był okropny i nie miał żadnego sensu. Wyglądało na to, że karaluch był tak szybki, że potrafił znaleźć się w dwóch miejscach naraz (no chyba, że miał taki zasięg tych swoich szablastych odnóży, w co wątpię sądząc po jego wielkości), ale mimo to nie zabił kobiet siedzących w powozie. To samo z magiem z latającymi sztyletami, zamiast posłać je na wskroś czekał aż baby wyjdą, czekał aż uciekną, czekał aż znów uciekną. WTF? Zrobili z tego parodię, jakbym oglądał jakiś kiepski horror, w którym przeciwnikiem protagonisty nie był zawodowy zabójca, któremu zależało na wypełnieniu zlecenia i otrzymaniu kasy, ale psychopata czerpiący przyjemność z pogoni za ofiarą. Później zresztą było to samo, karaluch czekał z zabiciem dziecka aż przybyłą Yennefer w ostatnim momencie... Po prostu poziom Drużyny A.

To jednak nie koniec, monolog Yen rozwalił system:


Dlaczego więc się nie zabiłaś idiotko? Ktokolwiek to napisał powinien zostać zwolniony w trybie natychmiastowym i mieć dożywotni zakaz uzewnętrzniania się publicznie - tak to jest słabe.

Mógłbym tak jeszcze wyliczać te absurdy, głupoty i ogólną marność serialu, ale zakończę to sceną z Calanthe i Fringillą, które były kompletnie oderwane od materiału źródłowego, a przy tym tak kiepskie i tak żałosne, że już samo to wystarczyłoby by skreślić odcinek.

0/10, chyba najgorszy odcinek jakiegokolwiek serialu jaki kiedykolwiek oglądałem.

____________________
Odcinek 1: https://www.wykop.pl/wpis/46242119/s01e01-serial-to-dno-totalne-wycieto-co-lepsze-dia/
Odcinek 2: https://www.wykop.pl/wpis/46254199/the-witcher-s01e02-jeszcze-gorszy-odcinek-niz-popr/
Odcinek 3: https://www.wykop.pl/wpis/46262255/the-witcher-s01e03-moge-juz-porzucic-wszelka-nadzi/
Moja opinia o polskim serialu: https://www.wykop.pl/wpis/24182617/obejrzalem-w-koncu-serial-wiedzmin-i-jestem-zszoko/
Moja opinia o książkach: https://www.wykop.pl/wpis/24416195/przeczytalem-wiedzmina-bez-sezonu-burz-i-jestem-mo/

#seriale #wiedzmin #netflix #bekazlewactwa #ksiazki #fantastyka #sapkowski #heheszki #humorobrazkowy #zalesie
Bethesdasucks - The Witcher s01e04

Wow, po prostu wow! Naprawdę nie myślałem, że t...

źródło: comment_0dSWnLJJoTFJUlj3Eaz15pE3YShirmAE.jpg

Pobierz
  • 17
@Bethesda_sucks przestałem czytać kiedy znowu wjechał stary dobry argument o SJW ( ͡º ͜ʖ͡º) to już jest nudne. Ja wyznaje zasadę- jeśli aktor na konkretną rolę pasuje, dobrze gra to #!$%@? mnie obchodzi czy jest czarny, biały czy żółty. Chyba, że gdzieś jest wyraźnie zaznaczone, że postać ma mieć określony kolor skóry.
A to że elf od Ciri był czarny to nawet mi pasowało, bo zupełnie się
szkoła wiedźminek też nie?


@Althorion: Ten pomysł był genialny w porównaniu do tego co zrobiono tutaj. One nie były tak silne jak wiedźmini, ale też nie były tak słabe jak ludzie. No i biorąc pod uwagę fakt, że w końcu zniszczono Kaer Morhen i zaprzestano "produkować" Wiedźminów nawet żeńskie wersje by się przydały jednak. Generalnie nie widzę tu większej głupoty, gdyby się nie nadawały to po prostu by zginęły, gdyby jednak
@Bethesda_sucks: spora część Wiedźmina, szczególnie Sagi, jest zbudowana przy założeniu, że tylko chłopcy zostają wiedźminami. Jest to istotne, bo Ciri (koniec końców jedna z centralnych postaci w Sadze), wychowana częściowo przez wiedźminów, jest ciekawym wyjątkiem. Dodając szkołę wiedźminek, wszystko to idzie w piach. I to by może nie było jeszcze takie złe, gdyby nie to, że zrobiono to „bo tak” — nigdzie wcześniej ani nigdzie później w serialu nikt o wiedźminkach
bo Ciri (koniec końców jedna z centralnych postaci w Sadze)


@Althorion: Ciri akurat jest najgorszą postacią w całej sadze, więc gdyby straciła trochę na swojej wyjątkowości wyszłoby to tylko na dobre. Sapkowski zrobił z niej Mary Sue, najpotężniejszy mag, który na dodatek świetnie włada mieczem i ma wiedźmińską wiedzę. Słabe jak nie wiem. Zresztą pisałem o tym tutaj: https://www.wykop.pl/wpis/24416195/przeczytalem-wiedzmina-bez-sezonu-burz-i-jestem-mo/
@Bethesda_sucks:

Ciri akurat jest najgorszą postacią w całej sadze

Niech se będzie, ale dalej jest centralną. Jak się robi ekranizację, to wypadałoby jednak, żeby przenieść też i nacisk z oryginału, a nie zrobić z tego, chociażby, opis podbojów romantycznych Jaskra. Jak się coś zmienia, to jest to zawsze kwestia balansu tego, co się usunie i czego nie będzie można zrobić (bo straciło sens po zmianach), z tym co się doda
Atak na konny powóz też był okropny i nie miał żadnego sensu.


@Bethesda_sucks: Zwróć uwagę, w którą stronę są zwrócone szable, kiedy przebijają ściany karocy. ;]

Generalnie poza driadami i niggelfem-kompletnie-z-dupy (wcześniej inny elf był biały, a ten jest czarny, why? dunno), odcinek daje radę, ale ja nie mam odniesienia do książek. Pomijając wątki ciri, która jako postać w serialu marnuje swój czas w #!$%@?. #!$%@? i poznaje świat, jedno wielki