Wpis z mikrobloga

Mam nadzieję, że ten wpis nie zostanie usunięty, bo już w tym miejscu chciałbym zaznaczyć, że nie zawiera żadnych treści zakazanych przez polskie prawo, nie nawołuje do popełnienia jakiegokolwiek czynu zabronionego oraz nie godzi w czyjekolwiek dobra osobiste.

Zaznaczam, że wśród młodych (17 – 30 lat, bo o takich jest ten wpis) samotnych matek wdowy stanowią raczej mniejszosc niz wiekszosc, chyba ze mamy jakąś ogromną serię wypadków w kraju i im szczerze współczuję śmierci męża oraz życzę siły w samotnym macierzyństwie, co jednak wciąż nie obliguje żadnego mężczyzny do wchodzenia z nią w związek i ponoszenia obowiązków ojca nie posiadając jego praw (bo de facto do tego sprowadza się bycie ojczymem).

Wielu tzw. „przegrywów” (chociaż osobiście kisnę ze sprowadzania „przegrywu” do braku kobiety 2/10 i kiepskiej jakości 5-minutowego seksu raz w miesiącu, dla mnie przegryw to ktoś poważnie chory, z dużym zadłużeniem, z chorobami genetycznymi a nie singiel/prawiczek, no ale ktoś delikatnie mówiąc niegrzeszący inteligencją tak zdefiniował przegrywa a reszta równie inteligentnych użytkowników po nim powtarza) upatruje swoje szanse na rynku matrymonialnym w spotykaniu się z samotnymi matkami. Dlaczego NIE WARTO tego robić? Zapraszam do lektury.

1. Kontakt samotnej matki z biologicznym ojcem dziecka. Chyba nie chciałbyś aby ojciec dziecka był obecny w Twoim życiu? Ojciec dziecka będzie wpadał co jakiś czas sprawdzić co u jego potomka, będzie zabierał dzieci do siebie, Ty wraz z samotną matką będziecie wpadać do niego odebrać JEJ dzieci, krótko mówiąc, będziesz często się widywał z samcem alfa (zapłodnił, ale finansować i wychowywać masz Ty), a nawet jeśli uzna, że nie interesuje go los potomka to…

2. NIGDY nie będziesz dla niej najważniejszy, jej dziecko będzie najważniejsze (co jest całkowicie zrozumiałe, dla każdej matki jej dziecko będzie najwazniejsze), potem jej pies/kot i dopiero potem ewentualnie Ty jako betabankomat. Ona będzie Ci wmawiać że jesteś „prawdziwym mezczyzna” ale badzmy szczerzy. Podświadomie Toba gardzi bo trzeba być nawet nie samcem beta, lecz wręcz omega, by zgodzić się wychowywać nieswoje dzieci. Prawdziwy mezczyzna to ten, który siebie szanuje, który nie potrzebuje walidacji z zewnątrz, który troszczy się o swoją przyszłość.

3. Jeśli rozważasz przygarnięcie samotnej matki i daru Chada. Naprawdę nie masz szans u młodszej i bezdzietnej, że musisz zadowalać się samotną matką? Wszyscy wiemy, że rozważa Cię tylko dlatego, że ma dziecko. Gdyby nie była samotną matką, nawet by na Ciebie nie splunęła. Skoro ona Cię nie chciała w swoich najlepszych latach (bez zobowiązań, ciało nie wyniszczone ciążą), czemu masz być z nią w jej gorszych latach? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

4. Jeśli nie jest wdową to są 2 możliwości: albo mąż od niej odszedł, albo ona źle wybrała męża (w obu przypadkach jest to JEJ wina i bardzo źle o niej świadczy). Domyślnie większość facetów chce związku, a seksu 99%, więc jest to JEJ odpowiedzialność wybrać faceta, który nie ucieknie, gdy dowie się o ciąży. Świadomie zdecydowała się rozłożyć nogi przed facetem, co do którego nie miała pewności, że weźmie na siebie odpowiedzialność wychowania SWOJEGO dziecka. A tyle się mówi o tej kobiecej intuicji. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

5. Żaden SZANUJĄCY SIĘ mężczyzna nie chce wychowywać i utrzymywać (tak, tak, finansować życie) nieswojego potomka. Zaraz kobiety się zlecą i powiedzą, że przecież kobiety same zarabiają + alimenty od ojca. No to sprawdźmy https://www.money.pl/gospodarka/prawdziwa-przecietna-placa-kowalskiego-gus-podal-precyzyjne-dane-6448517856094337a.html WOW niecałe 3000 netto przeciętnie, a kobiety statystycznie zarabiają mniej. Plus te kilkaset złotych alimentów to naprawdę mega dużo i ona naprawdę nie wyciągnie od Ciebie ani złotówki na swoje dziecko ( ͡° ͜ʖ ͡°). Ponadto będzie wymagać, abyś pomagał jej dzieciom przykładowo odrobić prace domowe z matematyki, gdy zabronisz jemu/jej iść na imprezę bo jutro klasówka z matematyki i lepiej się nauczyć to usłyszysz „spier… nie jesteś moim ojcem”. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

6. Jeśli chcesz mieć SWOJE dzieci, to jest prawdopodobne, iż samotna mama nie będzie chciała urodzić Ci dziecka, bo swoje już ma.

7. Brak spontaniczności. Chcesz wyjść wieczorem na randkę? „Nie mogę, nie mam z kim dziecka zostawić”. Chcesz spontanicznie wyskoczyć na weekendowy wyjazd w góry? „Nie mogę, nie mam z kim dziecka zostawić”. I tak dalej. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#zwiazki #tfwnogf #tinder #badoo #slub #malzenstwo #rozowepaski #blackpill #redpill #przegryw #madki #madka
  • 51
  • Odpowiedz
@programista1992: mnie to najbardziej bawi jak laska podejmuje decyzję o posiadaniu dziecka w wieku 18-22 lat XD #!$%@? całe życie zmarnowane, nic w życiu nie osiągną, ani nie zasmakują jego życia, a później jeszcze gach je zostawia. Tj napisałeś - jedynie może być mi przykro jak np mąż umrze. Jak je zostawił bo np dały dupy w wieku 18 lat to nikt nie powinien być na tyle frajerem, żeby utrzymywać czyjeś
  • Odpowiedz
@programista1992: Beggars can't be choosers.

Naprawdę nie masz szans u młodszej i bezdzietnej, że musisz zadowalać się samotną matką?


Tak, spora część mężczyzn(w tym ja) weźmie, co mu się da.

Żaden SZANUJĄCY SIĘ mężczyzna nie chce wychowywać i utrzymywać (tak, tak, finansować życie) nieswojego potomka


A kogo obchodzi, co chce mężczyzna? Życie to nie bajka.

Jeśli chcesz mieć SWOJE dzieci, to jest prawdopodobne, iż samotna mama nie będzie chciała urodzić Ci
  • Odpowiedz
@programista1992: Godząc się na związek z samotną matką jesteś złodziejem...Kogo okradasz?
Okradasz potencjalne własne dziecko (przyszłe czy obecne które posiadasz) z zasobów które mógłbyś przeznaczyć na jego edukację/hobby/rozwój. Nie ma nic bardziej wbrew naturze samca by poświęcać swój czas i zasoby na protekcję i rozwój cudzego potomstwa.
Bycie betabankomatem nie tylko dla samicy ale i dla jej dziecka spłodzonego z innym mężczyzną niż Ty, jest to stan ultimatywnego przegrywa-omega.
Bardzo słuszne
  • Odpowiedz
Tak, spora część mężczyzn(w tym ja) weźmie, co mu się da.


@AnarchoKapitolizm: I to powoduje, że samotnych matek jest tak dużo. Gdyby wiedziały, że nikt nimi się później nie zainteresuje to parokrotnie zastanowiły się nad wyborem ojca dla swojego dziecka. A tak karuzela dzięki omega-bankomatom kręci się dalej.

@programista1992: Tekst jak zwykle bardzo dobry.
  • Odpowiedz
I to powoduje, że samotnych matek jest tak dużo. Gdyby wiedziały, że nikt nimi się później nie zainteresuje to parokrotnie zastanowiły się nad wyborem ojca dla swojego dziecka. A tak karuzela dzięki omega-bankomatom kręci się dalej.

Otóż to, jeszcze bym wywalił alimenty i utrzymywanie ich z naszych podatkow.

Tekst jak zwykle bardzo dobry.

Dziękuję ()

@AssRock:
  • Odpowiedz
Można to zaakceptować, albo dalej żyć w samotności


@AnarchoKapitolizm: raczej można żyć w samotności (btw brak lochy to brak lochy, nie musi oznaczać ogólnie samotności) ale z rigczem albo się upodlić dla cipy ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@AssRock: Nie wiem czemu zakładasz, że samotne matki to jakieś odpady. Większość z nich ma takie samo powodzenie u mężczyzn i wymagania jak przed ciążą.

zastanowiły się nad wyborem ojca dla swojego dziecka


Tak byłoby w idealnym świecie, w którym mężczyźni są czymś więcej niż robotnicami w wielkim ulu. Tak, czy srak to kobiety wybierają partnera a nie partner kobietę.
  • Odpowiedz
Tak byłoby w idealnym świecie, w którym mężczyźni są czymś więcej niż robotnicami w wielkim ulu. Tak, czy srak to kobiety wybierają partnera a nie partner kobietę.

Zgadza się i dlatego napisałem, że jest to ICH odpowiedzialnosc dopuscic do siebie faceta ktory NIE ucieknie na wieść o ciąży.

@AnarchoKapitolizm:
  • Odpowiedz
Nie wiem czemu zakładasz, że samotne matki to jakieś odpady

Hmmm... pomyślmy... może dlatego, że trzeba wychowywać i utrzymywać nieswoje dziecko gdy się z nimi wiążesz? ( ͡º ͜ʖ͡º)

Większość z nich ma takie samo powodzenie u mężczyzn i wymagania jak przed ciążą.

Skoro rynek matrymonialny jest tak skopany to ja się z niego wypisuję i wybieram #roksa

@AnarchoKapitolizm:
  • Odpowiedz
Większość z nich ma takie samo powodzenie u mężczyzn i wymagania jak przed ciążą.


@AnarchoKapitolizm: To powodzenia wynika tylko z demografii i słabego rynku matrymonialnego. Gdyby było mniej mężczyzn lub gdyby nie byliby przegrywami-omega, to kobiety podejmowałyby inne decyzje.
  • Odpowiedz
@programista1992: Trochę sie zgadzam i trochę nie.
Oprócz wdów jeszcze należało by wspomnieć o matkach, które z jakiś powodów pozbawiły ojców praw rodzicielskich.
Odnośnie tego, że prawdopodobne jest, iż
samotna matka nie urodzi dziecka potencjalnemu ojcu to znam (100%) na szybko (żeby Cie nie skłamać) 5 związków tego typu, gdzie jest matka i min. dwójka dzieci dwóch mężczyzn. No ale to też analizowanie tego zbyt niema co, bo możesz znać 5
  • Odpowiedz
Jednak wrzucanie wszystkich samotnych matek do jednego worka jako te, które nie zasługują na to, aby oddać kawałek siebie jej potomstwu z innego związku, to jest conajmniej trochę niedojrzałe.


@Kotr: A dojrzałe jest pukanie się bez gumy i tabletek z losowym chadem albo wybieranie do związku łobuza bo kocha najmocniej? No sorry, ale jeśli kobieta podejmuje takie decyzje to ja nie będę ich beneficjentem.

Ciekawe czy mając swoje można sobie tak
  • Odpowiedz