Wpis z mikrobloga

@peetee: nie ma ratunku, nie wyrwie się już ze szponów alkoholu i albo się zachleje na amen albo zamarznie gdzieś #!$%@? w rowie.
Tyle ile on dostał szans, czystych kart, wyciągniętych do pomocy rąk to chyba żaden inny alkon w tym kraju nie dostał.
Za każdym razem to samo, łatwiej się #!$%@?ć niż jakiekolwiek obowiązki wypełniać. Straciłem do chłopa szacunek ale życzę mu wyjścia z tego gówna. Chociaż i tak w
@DryfWiatrowZachodnich: Brzmisz jakbyś żył pod kamieniem całe życie i nie wiedział jak świat działa :D. Gość był kiedyś dużym talentem piłkarskim, a stał się podręcznikowym wręcz przykładem zmarnowanej kariery przez alkohol, więc historia ta interesuje fanów piłki nożnej. Czego tu można nie rozumieć?