Wpis z mikrobloga

Mirki mam zagwozdkę, może pytanie głupie, albo mądre... proszę o potwierdzenie że tak rzeczywiście jest.
Mamy przekładnie zębatą z przełożeniem 1:2, gdzie mniejsze koło posiada moment obrotowy o wartości 30Nm, w takim razie koło większe porusza się dwukrotnie wolniej, ale za to ma moment obrotowy o wartości 60Nm. Zatem koło większe które ma moment obrotowy o wartości 30Nm, to mniejsze dwukrotnie szybciej się kręci, ale za to ma dwukrotnie mniejszy moment? Dobrze myślę?
#inzynieria
  • 4
@raFFcio: A co w przypadku gdzie koło większe z momentem obrotowym 30Nm współpracuje z 4 mniejszymi kołami zębatymi? Uwzględniamy sprawność przekładni i dzielimy moment na 4 koła? Bo im więcej kół tym sprawność przekładni maleje.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@mosci_K: nie do końca, liczysz przekładnie składowe a z nich przekładnię całkowitą na dane koło - na przykład na ostatnie czwarte uwzględniasz wszystkie po kolei. I oczywiście masz rację co do sprawności
@mosci_K
Yep, w hydraulice siłowej jest identycznie. Zamieniasz szybkość ruchu (przepływ) na siłę/moment (ciśnienie). Dlatego lewarkiem hydraulicznym jesteś w stanie bezproblemowo unieść auto, ale musisz się nawajhować zanim się oderwie (tutaj elementem decydującym o przełożeniu jest średnica tłoka)