Wpis z mikrobloga

W wieku 13-15 lat miałem kilka razy chwilowe, dziwne stany psychiczne. Myślałem wtedy, że to normalna rzecz i każdy to miewa od czasu do czasu. Kilka lat później czytając coś na temat psychologii przypadkiem dowiedziałem się, że to co mnie spotkało nazywało się #depersonalizacja lub #derealizacja "o kurde, to dokładnie to, co miałem"- pomyślałem i zacząłem szukać więcej informacji na ten temat. I wtedy zacząłem poddawać pod wątpliwość swoją normalność xD

Uważałem się zawsze za normalnego dzieciaka, no, może trochę problematycznego jeśli chodzi o zachowanie w szkole, ale to raczej zasługa charakteru ;) Nie byłem nigdy dziwakiem czy innym odludkiem, dobrze dogadywałem się z większością dzieciaków.

Nie pamiętam pierwszego ani ostatniego epizodu tego "odrealnienia" ale pamiętam, że zawsze wyglądało tak samo. Na przykład, siedzę sobie z kolegami na przerwie, odwalamy jakąś maniane, gadamy, śmiejemy się itd. i nagle bum- "oho, nadchodzi" - myślę i wyłączam się na chwilę, ale nikt tego nie zauważa, głosy i śmiechy kolegów zajętych czubkowaniem i innych dzieciaków na szkolnym korytarzu zaczynają się jakby oddalać, są obok mnie, ale zarazem jakby gdzieś daleko/pod wodą czy coś w tym stylu. Wszystko jest i zarazem jakby nie było, i moja osoba tak samo.
Mam jakieś myśli egzystencjalne przy tym, ale jednocześnie nie wiem, czy mam tysiąc myśli na raz, czy nie myślę w ogóle. Czy myślę słowami czy instynktownie. I czuję taką zajebjstą błogość.
Nawet nie wiem ile to trwało, ale raczej krótko, skoro nikt nigdy nie zauważył jak "odlatuję".

Dlaczego zacząłem po latach zastanawiać się, czy na pewno jestem normalny?

Mianowicie, na wszelkich forach ludzie opisywali to doświadczenie dokładnie w taki sam, lub conajmniej bardzo zbliżony sposób, z tą różnicą, że wiązali to z problemami psychicznymi jak na przykład #nerwica #fobiaspoleczna #depresja czy inna #trauma chcieli się tego pozbyć za wszelką cenę. Nienawidzili tego stanu. A ja go uwielbiałem xD Cieszyłem się każdym takim "tripem" i czasami żałuję, że już tego nie miewam xD Czy powinienem się o siebie martwić? Żeby była jasność, nie brałem żadnych narkotyków, nawet nie piłem alkoholu do osiemnastki.

#psychologia #zdrowie
  • 11
  • Odpowiedz
  • 1
@krzysztof-panek #!$%@? więc właśnie przedstawiłem swoje zdanie i jak ja to odczuwam. Nie bez powodu napisałem, że wydaje mi się to nienormalne. Nikogo nie obrazilem a Ty od razu srasz żarem i wyzywasz od debili. Buraku
  • Odpowiedz
  • 0
@FarmaceutaAmator faktycznie, to by pewnie zmieniło postać rzeczy. Swoją drogą - ciekawe, skąd takie coś może się brać? A może faktycznie miałem rację, że każdy ma w życiu takie epizody kilka razy w życiu.
  • Odpowiedz