Wpis z mikrobloga

DLACZEGO W POLSCE NIE MA KLASY ŚREDNIEJ? I DLACZEGO SIĘ TYM NIE PRZEJMUJĘ?

Rozszerzone pytania z tytułu - dlaczego w Polsce przynajmniej przez jeszcze jakiś czas nie będzie szerokiej klasy średniej? A także dlaczego kompletnie się tym nie przejmuję?

Zacznę od disclaimera, że, nie dzielę ludzi na klasy, a poniższy tekst jest jedynie zilustrowaniem poglądów innych. Dlaczego? Dlatego, bo chociaż człowiek to teoretycznie ujmując w 99% zwierzę składające się z krwi i kości, to jednak ten 1% może odróżniać nas od reszty zwierząt. I tak samo, owszem, spora część życia statystycznego człowieka to bieg wokół pieniędzy, to wartość człowieka definiuje tak naprawdę szereg czynników - nie jeden, ani dwa, ani nawet 3, a spora część z nich nie jest policzalna ziemskimi przyrządami.

Dlaczego uważam, że w Polsce długo jeszcze nie będzie nowocześnie pojmowanej klasy średniej? Z powodu dużego występowania stopnia pychy, chciwości, nieczystości, zazdrości, gniewu i znużenia.

Ostatnio podjąłem temat o budowie małego domu, oraz zakupie nowego a jednocześnie kompaktowego auta. Tyle ścieków co się wylało na mnie to głowa mała.

Z jednej strony teksty typu: ,,nie masz szans zbudować", ,,nie zaśmiecaj krajobrazu swoją kurzą chatką", ,,jak chcesz małą chatę na małej działce, to idź się gnieździć na ogródkach działkowych", ,,działka poniżej 10 arów to nie działka", ,,silnik poniżej 3 litrów to nie silnik", ,,auto musi mieć pod maską te 200 koni", ,,gaz to tylko do zapalniczek", ,,o czym ty myślisz cebulaku", itd.

Z drugiej strony teksty typu: ,,te chaty w Ksawerowie, to sami komuniści sobie zbudowali" (osoba pierwszy raz w życiu oprowadzona po tym osiedlu), ,,to jakiś złodziej jedzie tym land roverem" (pierwszy raz w życiu ktoś zobaczył to konkretne auto na oczy), ,,po co wstajesz o 5 rano, co ci to da, jesteś jakiś chory", ,,jak to wolisz zająć się rozwijaniem swojego projektu, niż pójść balować z nami do białego rana, postrzeliło cię", ,,no co ty, po co ci nowe auto, jeździj tym, aż zacznie się rozpadać, ja mam auto z dziurami w podłodze i tak zostanie, nie zamierzam tego zmieniać, wycieraczka zakrywa", itp.

Trochę daleko stąd do przypadkowego dialogu na ulicy typu: A: ,,Yo, fajne masz auto, pewnie masz szybkie przyśpieszenie", B: ,,Hej, no dokładnie. Dzięki, ty też masz fajne, kiedyś takie miałem zanim dorobiłem się tego nowego, uważaj w tym swoim na zawory" A: ,,Dzięki za uwagę, miłego dnia" B: ,,Wzajemnie".

Jednym z kłopotów normalnych, zwyczajnych ludzi jest to, że często dają dać wejść na głowę różnym maniakom. Moja rada? 0 tolerancji. Jeśli ktoś cię zupełnie bezpodstawnie deprymuje, to odizolować się od takiego człowieka, nara. Jeśli nie daje za wygraną, to albo kompletnie ignorować, albo dosadnie wykazać w jeden lub drugi sposób, że to ty szybciej mu wejdziesz na głowę, niż on tobie, albo w ostateczności, że to źle się dla niego skończy.

A dlaczego ostatecznie nie przejmuję się tak bardzo, że daleka droga do większościowej klasy średniej w Polsce? Bo wiem, że całość świata jako takiego czeka dobra przyszłość. Przyszłość w której nie ma miejsca na szykanowanie zwykłych ludzi mających takie lub inne aspiracje. A czy Polska do tego dołączy, to pytanie dla samych Polaków na których świat się nie zaczyna, ani nie kończy.

#polska #swiat #psychologia #religia #filozofia #socjalizm #kapitalizm #4konserwy #neuropa #dom #mieszkania #mieszkanie #auto #motoryzacja #samochody #wygryw #spoleczenstwo
  • 7
  • Odpowiedz
@adam-antoszewski:

Jednym z kłopotów normalnych, zwyczajnych ludzi jest to, że często dają dać wejść na głowę różnym maniakom. Moja rada? 0 tolerancji. Jeśli ktoś cię zupełnie bezpodstawnie deprymuje, to odizolować się od takiego człowieka, nara. Jeśli nie daje za wygraną, to albo kompletnie ignorować, albo dosadnie wykazać w jeden lub drugi sposób, że to ty szybciej mu wejdziesz na głowę, niż on tobie, albo w ostateczności, że to źle się dla
  • Odpowiedz