Wpis z mikrobloga

#swietyzabiusz #przegryw #stulejacontent
Z "Dziejów Świętych" autorstwa św. Anonidesa z Piwnicy

"Taka jest historia o św. Pepiaszu z jego lat młodzieńczych:

Pepiasz jak każdy młody mężczyzna z jego miasta uczęszczał do świątyni by pobierać nauki, przy czym warto powiedzieć, iż działo się to w czasach przed Proroctwem, w czasach przegrywizmu. Gdy Pepiasz wraz z innymi siadł w okręgu, rzekł do nich kapłan w te słowy:
- Zaprawdę przeklęte są dziewczyny. Kto się brata z niemi, ten już jest potępiony. Kto patrzy na nie, tego oko jest potępione. Kto dotknie dziewczyny, tego ręka będzie potępiona. Zaprawdę godnym jest nie rozmawiać z niemi, a miast tego na komputerze od jutrzenki z grami internetowemi się borykać. To jest droga do wygrywu. A kto mówi, że jakiś inny wygryw istnieje, ten łże.

Pepiasz wracawszy do piwnicy swojej wielką czuł niesprawiedliwość w sercu. Myślał o dziewczynach i przykro mu było, że tak o nich kapłan rzecze. Postanowił, że nie będzie słuchał słów jego obłudą zatrutych. Na następny dzień wziął do świątyni komputer swój i wszystkie gry swoje, aby je tam pozostawić na wieki i tym samym pozbyć się ich.

Gdy Pepiasz próg świątyni przekroczył, zdziwieniem wypełniły się oczy innych uczniów i kapłana, bowiem obładowane do cna ramiona jego były grami i komputerami. Gdy wzrok pytający kapłana spotkał się z oczyma młodego człowieka, Pepiasz wyrzekł w te słowy:
- Oto są gry moje i komputer mój. Wam je pozostawiam.
Zapytał go kapłan co zatem zostawia dla siebie, a ten odpowiedział: "nadzieję".

I tak opuścił Pepiasz świątynię, by nigdy już na nauki plugawe nie powrócić. Gdy wracał do domu tą samą drogą co zwyczajnie, ziemia rozstąpiła się na moment i oczom Pepiasza ukazała się żaba, która wyrzekła "To jest mój wygryw umiłowany, w nim mam upodobanie. On zaniesie Żabie Słowo przegrywom świata".
Pobierz
źródło: comment_NHnCnketovZ1NU18IaBTGYFU3Oc7UCXN.jpg
  • 5